Trzydziestka!!!!! Aaaaaaaaaaa ! Dlaczego trzydziesty rok życia wywołuje w nas skrajne emocje?!
 |
| (fot. www.rovigoinbici.it) |
Trzydziestka! Jeżeli nie ukończyłyśmy jeszcze trzydziestego roku życia to zbliżająca się data nie wywołuje w nas pozytywnych emocji. U niektórych na samą myśl, aż włosy stają dęba :-)
Doszukując się przyczyn takiego podejścia niewątpliwie trzeba wymienić lęk przed dorosłością, a nawet idąc dalej, starością. Oczywiście ukończenie trzydziestego roku życia nie czyni nas od razu starsza panią, jednakże mamy poczucie, że wiek młodzieńczy odszedł w niepamięć, a to co przed nami wiąże się nieodłącznie z poważnymi zachowaniami. Pojawia się stały tekst „to nie wypada”. Wraz z nadejściem trzydziestki boimy się zmiany na gorsze. Dostrzegamy pierwsze zmarszczki i zmiany na ciele, które nie wywołują uśmiechu na twarzy i zachwytu.
Z utęsknieniem wracamy do czasu, w którym miałyśmy dwadzieścia kilka lat. Bo dwadzieścia dziewięć to nie trzydzieści. To przecież kolosalna różnica :-)
Przekraczając trzydziestkę wydaje się, że zakończyłyśmy ważny okres w swoim życiu. Pojawia się wewnętrzny przymus podsumowań dwudziestoletniej dekady. Rozważyć plusy i minusy i zmierzyć się ze stanem faktycznym. A jeżeli bilans jest nie po naszej myśli wpadamy w panikę o zmarnowaniu szansy na samorealizację, a nawet szczęśliwe życie. Kobieta nie mająca partnera po trzydziestce traci nadzieje na miłość i stały związek.
Nic bardziej mylnego! Wiek beztroskiego czasu nieodwołalnie minął, ale to nie koniec świata! Wkraczamy w okres świadomych decyzji, znamy na tyle siebie, aby wziąć sprawy w swoje ręce. Trzydziestka to dobry moment na obranie kierunku, w którym chcemy podążać. Zmiany nie muszą kojarzyć się wyłącznie z czymś negatywnym. Każdemu wiekowi są przypisane odpowiednie zachowania, ale to od nas zależy jak do tego podejdziemy. Wszystko siedzi w naszych umysłach. Jeżeli pragniemy się bawić i pielęgnować namiastkę beztroskiego życia to nie ważne jak takie poczynania będą odbierane przez otoczenie. Nie marnujmy czasu na zamartwianie się przed nieuchronnym. Nie tracimy na własnej wartości tylko dlatego, że ukończyłyśmy TRZYDZIESTKĘ! (czterdziestkę, pięćdziesiątkę czy sześćdziesiątkę)
Życie toczy się dalej, a tylko od nas zależy jak będzie wyglądało. Więc wszystkim kobietom, kończącym w tym roku trzydzieści lat życzymy wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim zadowolenia z siebie!
.jpg)
A dziękuję za życzenia :) Właśnie należę do tej grupy kobiet. Jakoś jeszcze nie myślę o żadnym bilansie i o podsumowaniach... co prawda do urodzin jeszcze parę miesięcy.
OdpowiedzUsuń