Zalety szpinaku

22:14 Unknown 1 Comments

(fot.zdrowoaktywni.blogspot.com )


Zalety szpinaku odkryliśmy dzięki kuchni śródziemnomorskiej. Teraz możemy cieszyć się świeżymi liśćmi właśnie z Południa. Nie ustępuje mu jednak smakiem polski - mrożony. Sprawdźcie, bo warto!


Kto nie pamięta tej zielonej brei, którą podawano w przedszkolu na obiad? Dla wielu z Was szpinak to traumatyczne wspomnienie z dzieciństwa. Ale te czasy są już przeszłością, bo to zielone warzywo na nowo toruje sobie drogę na nasze talerze. I bardzo dobrze! Nie bez przyczyny był bowiem podawany dzieciom. Dzięki zawartości żelaza przeciwdziała anemii i sprzyja produkcji czerwonych krwinek. Jeszcze lepsze właściwości odkryją dorośli - zawarty w nim potas obniża ciśnienie, a witaminy z grupy B wpływają na zmniejszenie poziomu cholesterolu we krwi. Pamiętajmy jednak, że szpinak jest dobroczynny tylko w towarzystwie produktów bogatych w wapń, ponieważ kwas szczawiowy, zawarty w zielonych liściach odwapnia organizm. Nie szczędźmy więc w przepisach jogurtu, serów, czy jajek.

Oto dwa przepisy na pyszne i zdrowe dania ze szpinakiem. Smacznego!

Rogaliki

Składniki (20 sztuk): * 300g ziemniaków * 150g masła * 350g mąki * 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia * 2 żółtka * 1 łyżka ziarna sezamowego * 150g mrożonego szpinaku w liściach * mała cebula * ząbek czosnku * 2 łyżki masła *50g fety * sól, pieprz, gałka muszkatołowa

Przygotowanie
* Ziemniaki ugotuj w osolonej wodzie , lekko ostudzone przeciśnij przez praskę.
*Dodaj masło, szczyptę soli i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Wyrób ciasto. (możesz też kupić gotowe mrożone ciasto na rogaliki).
* Szpinak rozmroź i odsącz.
* Na 2 łyżkach masłą zeszklij posiekaną cebulę i czosnek.
* Dodaj szpinak, dopraw solą, pieprzem, gałką muszkatołową i chwilę smaż.
* Szpinak lekko przestudź i wymieszaj z fetą.
* Przygotowane ciasto rozwałkuj i powycinaj trójkąty.
* Na każdy trójkąt nałóż po łyżce farszu.
* Posmaruj brzegi trójkątów jednym żółtkiem rozkłóconym z 2 łyżkami wody i zwiń rogaliki.
* Przełóż je na blachę wyłożoną pergaminem, posmaruj wierzch rogalików żółtkiem i posyp ziarnem sezamowym.
* Piecz w piekarniku nagrzanym do temp. 200st. C przez ok. 25 minut. (czas przygotowania: 90 minut 55 kcal/1 sztuka)

Lasagne z warzywami

Składniki (4 porcje): 400g bakłażana * sól * cebula * ząbek czosnku * 200g marchwi * 350g pomidorów * 2 łyżki oliwy * łyżka koncentratu pomidorowego * łyżeczka suszonego oregano * słodka papryka * pieprz * 350g szpinaku * 350ml bulionu warzywnego * 2 łyżki zasmażki błyskawicznej * 3 łyżki śmietany * 8 arkuszy lasagne * 100g pomidorków cherry.

Przygotowanie
* Bakłażan opłucz i potnij w plasterki. Oprósz solą, gdy puszczą sok, opłucz. Ułóż na blasze przykrytej pergaminem, skrop łyżką oliwy i piecz 10min w 200 st. C.
* Cebulę, czosnek, marchewkę obierz i posiekaj. Papryki oraz pomidory oczyść z pestek i pokrój w kostkę. Warzywa zrumień na patelni. Dodaj koncentrat pomidorowy. Oprósz suszonym oregano, solą, pieprzem i papryką, smaż 5 minut.
* Szpinak opłucz, gotuj 5 min. w osolonym wrzątku. Odcedź i osącz.
* Bulion zagotuj, wsyp zasmażkę błyskawiczną i gotuj 2 min. Zdejmij z ognia, wymieszaj ze śmietaną.
* Płaty lasagne, liście szpinaku, plasterki bakłażana i podsmażone warzywa ułóż warstwami w żaroodpornej formie Każdą warstwę posmaruj sosem śmietanowym.
* Pomidorki koktajlowe pokrój w plasterki, ułóż na zapiekance, posyp startym serem.
* Piecz w piekarniku nagrzanym do temp. 200 st. C przez 45 min. (czas przygotowania: 90 minut 300 kcal/1 porcja)


1 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Kobieta i polityka...

09:00 Unknown 1 Comments

(fot.blogs.fco.gov.uk)


Kobiety niesłusznie uznawane są za stworzenia apolityczne. Warto pamiętać, że w takich krajach jak Finlandia, Niemcy, Łotwa, Irlandia czy Nowa Zelandia, to panie są głowami państwa.


Kobiety często radzą sobie wielokrotnie lepiej niż mężczyźni. Są dobrze rozpoznawalne. Któż nie zna takich osób jak Hillary Clinton, Angela Marker czy Margaret Thatcher. To właśnie one podejmowały kluczowe i decydujące decyzje w swoich państwach.
Nie ulega wątpliwości, że kobiety musiały się niejako dopasować do męskiego świata polityki. W polityce nadal jest zakotwiczona męska wojenna terminologia. Kobiety muszą sobie zadać pytanie: Czy akceptujemy tą terminologię czy też tworzymy nowy i bardziej humanitarny język dyskursu politycznego? Sam byłbym za tym drugim rozwiązaniem.
Zdarzają się sytuacje, kiedy kobieta otrzymawszy pewne stanowisko, zajmuje się nie tymi sprawami, co powinna. 
Wiele osób wysnuwa interesującą tezę tj. jeśli kobiety byłyby wcześniej dopuszczone do władzy, nie byłoby wojen, cierpienia i przelewu krwi. Cóż, można się z tym zgodzić. Chciałbym jednak zaznaczyć, że kobiety mogą być w swoich poczynaniach równie bezczelne, jak i faceci.

Kobiety nie są istotami słabymi. W obecnych czasach chcą nawet udowodnić swoją wyższość nad facetami. Być może rzeczywistość przedstawiona w Seksmisji jest zbyt przesadzona, ale coraz częściej mamy do czynienia z owym „trybunałem bab”. Kobiety chcą określać rzeczywistość wedle swoich definicji. A warto pamiętać, że wiedza i władza to zwyczajne zamienniki. 

1 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Seks bez zobowiązań

10:20 Unknown 2 Comments

(fot.www.huffingtonpost.com )



Potrzeby seksualne odczuwa każdy,  bez względy na to, czy jest w stałym związku czy idzie przez życie w pojedynkę. Brak „tego jedynego” mężczyzny jest spowodowany różnymi powodami, jednak potrzeba zbliżenia pozostaje. Co myślicie w takim razie o układach bazujących wyłącznie na seksie?

Nie zaprzeczymy, iż doznania seksualne oparte na mocnych fundamentach, jakim jest uczucie, nie da się porównać z zaspokojeniem czysto, mechanicznego instynktu. Przyczynami, które wpływają na decyzje wejścia w relacje „bez zobowiązań” jest wiele. Rozładowanie napięcia, odreagowanie po zakończonym związku, zemsta, podbudowanie swojej atrakcyjności, podreperowanie poczucia własnej wartości, „korzystanie z chwili” czy wykorzystywanie własnej seksualności do osiągnięcia określonego, zamierzonego celu.

W jednym czasie spotyka się dwoje, dorosłych ludzi, którzy oprócz pożądania nie czują do siebie wzniosłych uczuć. Tylko  ta chemia i przyciąganie oparte wyłącznie na cielesności, budują w nas  chęć zaspokojenia fizycznej potrzeby z daną osobą.

Każda ze stron zna reguły układu i świadomie zgadza się na nie- żadnych sentymentalnych odruchów. Bez zobowiązań realizują siebie na tej płaszczyźnie. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna wiedzą z jakim zamiarem zmierzają ku sobie. Wolni, realizujący swoje łóżkowe preferencje i fantazje.

Jedno pytanie nasuwa się na myśl. Czy taki, „czysty” układ, oparty wyłącznie na fizyczności jest możliwy? Wbić na twardy dysk jasny przekaz: wyłącznie seks. Zapomnieć o odruchach serca do czasu, aż pojawi się na horyzoncie osoba, do której „coś” się poczuje. A jednak to, co dzieje się z naszym mózgiem podczas uprawiania seksu i orgazmu może mieć wpływ na nasze emocje w przyszłości. Nie da się zaprzeczyć, że podczas zbliżenia dwoje ludzi w dosłownym znaczeniu jest „najbliżej siebie”. Nie da się wykluczyć, że chociaż jedna ze stron „układu” złamie ustalone reguły i zapragnie więcej. Będzie chciała przenieść emocje z łóżkowej scenerii na płaszczyznę emocjonalną, uczuciową z tą właśnie osobą.


Dawniej regułą było: „seks po ślubie”, dziś podejście do tego zmieniło się diametralnie. Wydaje się, że współczesną praktyką jest „seks dla samego seksu”. Nikt nie powinien decydować, jak wygląda nasze życie erotyczne. Jednakże decydując się na układ bez miłości nie mamy gwarancji, jak wpłynie on na tę relację. Niełatwo jest nie mieć żadnych roszczeń do kogoś, z kim tylko, albo aż się sypia.

2 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Przepisy na niezłe jaja

09:00 Unknown 0 Comments

(fot.www.heniek.org)

Jajko jest uznawane za symbol życia. Uznawane jest za skarbnicę witamin, soli mineralnych, węglowodanów, tłuszczu oraz białka. W naszej kuchni znane są  jajka przepiórcze, kurze, kacze, gęsie po olbrzymie strusie. Gotujemy, smażymy, faszerujemy i jemy na surowo.  Jajka mają swoje zastosowanie również w kosmetyce jako składniki odżywek do włosów które możemy sobie same wykonać.

Najprostsza rzecz jaką możemy zrobić z jajek to jajecznica do której możemy dodawać różne dodatki i komponować własne smaki – pomidory, świeże kurki, boczek, szynka, oliwki, zioła.
 Ja proponuję zrobienie jajecznicy z brokułami.

Jajecznica z brokułami.
-6 jajek
-garść różyczek brokuła
-2 łyżki masła
-sól, pieprz
Na rozgrzaną patelnię wrzucamy masło, brokułu siekamy nożem na mniejsze kawałki, przekładamy na roztopione masło, do miseczki wybijamy całe jajka, mieszamy je widelcem, dodajemy zmielony pieprz według uznania i odrobinę soli.  Brokuły mieszamy na patelni, dzięki masłu nie stracą swej soczystej zieleni, przelewamy jajka na patelnię jeśli uznamy że taka miękkość brokułów nam odpowiada, smażymy na małym ogniu ciągle mieszając i doprowadzając do konsystencji jaką lubimy.

Omlet z pomidorami
- 2 jajka – na patelnię o średnicy około 20-24 cm
-2 łyżki mleka
-1 łyżka masła
-odrobina soli
-3 pomidory średniej wielkości
-mieszanka ziół które lubimy

Jajka w całości wybijamy do miseczki, widelcem lub trzepaczką ubijamy je na jednolitą masę, dodajemy sól do smaku oraz mleko, mieszamy razem składniki. Na rozgrzaną patelnie wkładamy masło, kiedy się roztopi wlewamy wymieszane produkty, zmniejszamy ogień i czekamy aż zacznie się ścinać. Proponuję wcześniej przygotować sobie pomidory , sparzyć je, obrać ze skórki, pokroić w grube plastry, usunąć nasiona, pokroić z kostkę, przełożyć do miseczki, dodajemy kompozycję ziół, fajnie jak są świeże, delikatnie solimy. Omlet ścina się na górze, wtedy wykładamy na jego połowę przygotowane pomidory, zsuwamy omlet z patelni na talerz od strony gdzie mamy farsz, następnie składamy omlet na pół i podajemy taki gorący. Smakuje wyśmienicie. Farsze do omletu mogą być na ostro, słodko, kwaśno, możemy sami sobie komponować składniki, ja polecam ukolę z serem pleśniowym i orzechami włoskimi z dodatkiem sosu balsamicznego na słodko.

Pasta jajeczna z makrelą
- wędzona makrela
-4 jajka ugotowane na twardo
-2 łyżki majonezu
-pęczek szczypiorku
-sól, pieprz
Makrelę obieramy ze skóry , usuwamy ości, rozgniatamy widelcem na desce, przekładamy do miski, jajka siekamy w drobną kostkę, dokładamy do makreli, dodajemy majonez i posiekany szczypiorek, mieszamy na jednolitą masę, przed dodaniem sprawdźmy słoność pasty, bo wędzone ryby są słone i może okazać się że sól jest zbyteczna, suto doprawiamy świeżo mielonym pieprzem. Składniki pasty możemy też rozdrobnić w blenderem.  Wyśmienicie smakuje na gorących tostach.


0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Facet przy porodzie

21:30 Unknown 0 Comments


(ot.www.kobieceprawdy.pl)

Czy obecność taty przy porodzie pomaga w porodzie? Czy to jest wsparciem, czy niepotrzebnym zamieszaniem?

Nasze babki rodziły często w domu, poród odbierała akuszerka lub „baba” która była kimś na wzór  znachorki. Nasze mamy rodziły w szpitalach, gdzie przy porodzie nie był obecny ojciec dziecka, dostawały nas tylko do karmienia w określonych porach i zabierano nas do sali gdzie stały łóżeczka z niemowlakami.
Przyszła do nas moda na porody rodzinne, przecinanie pępowiny i uczestnictwo ojca dziecka przez całą akcję porodową.  Powstały jak grzyby po deszczu szkoły rodzenia, moda na robienie zdjęć niemowlakowi tuż po porodzie, informowanie o narodzinach na portalach społecznościowych, itp.
Decyzja o porodzie rodzinnym powinna być przemyślana i podjęta wspólnie, nie możemy jej wymóc na ojcu dziecka, kierować się modą czy opiniami koleżanek. Pamiętajmy że nie jeden „chłop jak dąb” robi się blady, mdleje na widok krwi czy igły i strzykawki, i wtedy nie wiadomo na kim się skupić na rodzącej czy za nogi wyciągać delikwenta na korytarz. Uszanujmy to że nasz partner może mieć opory psychiczne i estetyczne. Patrzenie na wysiłek ukochanej która cierpi przy porodzie, krzyczy, jęczy z bólu i ma ochotę pogryźć wszystkich może wywołać u mężczyzny poczucie winy że zrobił jej krzywdę i spowodować lęk przed zbliżeniem się do partnerki.  Kobieta też może odmówić partnerowi udziału przy porodzie i też ją trzeba zrozumieć i uszanować jej zdanie.  Owszem świadoma decyzja – rodzimy razem – podbuduje rodzącą, wsparcie psychiczne i fizyczne da jej poczucie bezpieczeństwa,  a trzymanie za rękę jest czymś co trudno opisać słowami.  My rodziliśmy razem, i decyzja o tym zapadła  na kilka tygodni przed porodem, pomoc partnera była dla mnie dużym wsparciem i pomocą przy narodzinach naszego uparciuszka.
Nie róbmy ojcu dziecka wyrzutów że czekał pod drzwiami Sali porodowej i przyszedł tylko przeciąć pępowinę, albo i nie. Nie zostawił rodzącej nie opuścił jej bo mdlejąc i tak to zrobi wywołując niepotrzebne zamieszanie.  Trzeba to zrozumieć. Ja nie miała bym pretensji gdybym usłyszała – nie to nie dla mnie, wybacz. A i tak wiedziała bym że przejęty, blady facet pod drzwiami sali jest ze mną myślami. Nie wszyscy Panowie sprawdzą się w roli akuszerki, wybaczmy to ze zrozumieniem a nie wyrzutem sumienia.


0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Moda na Celebrytów wiosna/lato 2014

18:47 Unknown 6 Comments

(fot.www.independent.co.uk)


Często zdarza się tak, że przeglądając strony modnego czasopisma natrafiamy na reklamę, w której jakaś aktorka czy piosenkarka pozuje kusząc nas nowym produktem firmy kosmetycznej czy modowej. 



Domy mody i firmy kosmetyczne chętnie angażują słynne osoby do swoich kampanii reklamowych. Bo kto lepiej niż Natalie Portman zachęci do kupna perfum Diora? Kto inny ściągnie takie rzesze fanów do sieciówki H&M jak Beyonce? Specjaliści od marketingu doskonale zdają sobie sprawę, że kult celebrytów przekłada się na sprzedaże. Jeżeli uwielbiasz Keirę Knightley, widziałaś wszystkie jej filmy, to prawdopodobnie kupisz również perfumy marki Chanel które reklamowała.  Czy nie kupiłabyś swojemu mężczyźnie wody kolońskiej którą na reklamie spryskuje się Bradley Cooper? Do tego gwiazdy nie ograniczają się tylko do towarów luksusowych. Często goszczą w reklamach produktów domowych (Nespresso i George Clooney) czy spożywczych (lody Haagen Dazs i Bradley Cooper). 
Tak więc, nowy sezon oznacza nowe materiały promocyjne i nowe „twarze” zaangażowane przez wielkie domy mody do reklam swoich kolekcji wiosna/lato 2014. Kogo zobaczymy? Największym chyba zaskoczeniem jest Miley Cyrus pozująca dla Marca Jacobs’a. Zarówno o Cyrus jak i o Jacobsie było ostatnio głośno w mediach, ona debiutowała w roli szalejącej i trzeba przyznać wulgarnej na scenie artystki, a on pożegnał się na dobre z Louis Vuittonem. Jednak, wbrew oczekiwaniom pierwsze zdjęcia wcale nie są prowokacyjne. Na szarym stonowany tle Miley pozuje jakby zamyślona, ale i zdecydowana kobieta. 

(fot.http://www.fashiongonerogue.com/)




Wyjątkowo dobranym duetem na tą wiosnę okazała się Donatella Versace z Lady Gagą. Gaga nie tylko reklamuje nową kolekcją couture Versace, ale skomponowała też utwór specjalnie na pokaz kolekcji podczas paryskiego Fashion Week. Do tego projekty Donatelli niezwykle pasują charakterem do nowego, bardziej stonowanego ale  wciąż ekstrawaganckiego stylu piosenkarki, a sama Gaga wygląda jak młodsza siostra Versace. 



(fot.http://www.ryanseacrest.com/)


Zmieniając branżę z mody na kosmetykę, twarzą dla nowych perfum Balenciagi została Kirsten Stewart. Aktorka promuje zapach „Rosabotanica” ,wciąż zachwycając fanów swoim niezmiennym wyrazem twarzy. 
(fot.http://www.blendbureaux.com/)

Kolejną gwiazdą obecną w modzie, w nadchodzącym sezonie będzie Nicole Kidman. O aktorce było ostatnio dosyć cicho, dlatego też fakt że występuje dla marki Jimmy Choo niewątpliwie przypomina nam o tej Australijce. 

(fot.www.mirror.co.uk)


Kogo jeszcze będzie można zobaczyć wśród wiosennej fali reklam? 
Penelope Cruz dla Loewe
Sofia Coppola i Catherine Deneuve dla Louis Vuitton
KISS dla John Varvatos (nietypowe zaangażowanie zespołu rockowego!)
Adriana Lima dla Donna Karan
Rihanna dla Balmain
Elle Fanning  i Lupita Nyong’o  dla Miu Miu

6 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Jak nie poddać się w szukaniu pracy?

21:11 Unknown 0 Comments

(fot.weblog.infopraca.pl )


Każda z nas chce się realizować i poszerzać horyzonty. A tu trzeba rachunki opłacić, zrobić zakupy i żyć jakoś trzeba- rzeczywistość wszechogarniająca. A pracy jak nie było, tak nie ma.

Ostatnio ktoś mi powiedział, że to jest takie gadanie pracującej osoby do bezrobotnej: takie mówienie, co człowiek chciałby niby usłyszeć. Szukaj, a prędzej czy później ktoś się odezwie. Nie poddawaj się, gdzieś się „zahaczysz”.

Jednak proces szukania pracy jest frustrujący, żeby nie powiedzieć gorzej. Dzień za dniem mija. Siedzisz zapatrzona w monitor komputera i szukasz nowych ofert. I wysyłasz każdego dnia kilka. I czekasz. I ponownie mija dzień. I jak nikt nie dzwonił, tak nadal nie dzwoni. Chcąc czy nie chcąc zmieniasz podejście do życia. Masz głęboko w poważaniu państwo, które tylko bierze i nie daje większych możliwości na rozwój.

Gdyby człowiek nie chciał pracować… A przecież nikt nie łudzi się, że pieniądze spadną z nieba. Świadom jest tego, że musi zarabiać, aby żyć. Bo nie mając przez dłuższy czas pracy nie myślimy o rozwoju tylko o zarobieniu na codzienność.

Żyjąc w pojedynkę bez stałej pracy nie jest łatwo, ale jeszcze trudniej jest funkcjonować mając na utrzymaniu rodzinę. Imamy się każdej nadarzającej możliwości zarobku, aby tylko mieć na zaspokojenie podstawowych potrzeb.

Okazuje się, że co drugi to mądrzejszy w doradzaniu. Bądź elastyczna do rynku pracy. Zdobywaj doświadczenie zawodowe- praktyki, wolontariat, staże. Dokształcaj się- studia podyplomowe, kursy, szkolenia. A wszystko sprowadza się i tak do pieniędzy.

Wpisując w wyszukiwarkę internetową hasło: szukanie pracy ukazują się liczne strony wytykające błędy, z zasadami i regułami, które koniecznie trzeba zastosować w poszukiwaniu pracy.


A tak na marginesie: osoba, o której wspomniałam na początku artykułu właśnie znalazła prace :-) więc może cierpliwość i nie poddawanie się nie są nic nieznaczącymi słowami? :-)

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Romanse w sieci

21:04 Unknown 1 Comments

(fot.media.wp.pl)


Życie uczuciowe Polaków coraz częściej przenosi się w sferę wirtualną. Naturalne emocje zastępowane są przez tak zwane emoticony, które stały się powszechnością w rzeczywistości komunikatorów internetowych. Czy miłość w sieci jest tożsama z miłością w realu? Już nie mówimy „zakochał się od pierwszego wejrzenia”, ale „zakochał się od pierwszego napisania”. Jaki ma to wpływ na duchowość człowieka?


Psychologowie biją na alarm, mówiąc o spłycaniu osobowości poprzez powierzchowne relacje internetowe. Ludzie próbują ukryć swoją nieśmiałość i po prostu idą na łatwiznę. Dużo łatwiej jest napisać do osoby niż zagadać do niej w realu. Potem kobieta może być rozczarowana. Cóż z tego, że facet był wyjątkowo komunikatywny na gg, skoro w realu okazał się mrukiem?

W Internecie romansują zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Warto jednak zapytać: jak wiele osób traktuje to wszystko na poważnie? Związki internetowe to zazwyczaj przelotne romanse, które mogą się skończyć bardzo szybko. Wszystko zależy od tego, czy wirtualni kochankowe podejmą decyzje o spotkaniu. Pierwsze spotkanie jest zazwyczaj końcem pisania namiętnych i gorących wiadomości. Nie od dziś wiemy, że ideał partnera lub partnerki jest bardziej atrakcyjny od żywego człowieka.

Znajomości internetowe opierają się na wyobrażeniach. Dlatego są bardziej pociągające. Kobiety kochają te obrazy, które wykreował umysł. Czy miłość może bazować na samych obrazach pozbawionych realnych odnośników? Obrazami myślą również faceci, stąd tak wielka popularność portali erotycznych. Wyobrażenia pojawiają się i znikają. A miłość? Czy miłość to jedynie wyobrażenie naszego umysłu?

Romansowanie w sieci jest socjologicznym fenomenem. Prowadzi jednak do negacji konserwatywnych wartości takich jak małżeństwo i rodzina. Ileż to kobiet nie ma świadomości o podwójnym życiu swoich mężów! W realu facet zachowuje się jak pokorny baranek i żywiciel rodziny, zaś w virtualu zamienia się w demona seksu.

Świat internetowych romansów jest niezwykle bogaty. Jednak nigdy nie zastąpi spotkania twarzą w twarz, wypitego wspólnie czerwonego wina, a także realnych pocałunków. Bliskość internetowa jest rodzajem samotności. Poprzez pisanie pogłębia się tęsknota, zaś spotkanie to swoiste doświadczenie śmierci. Umiera w nas wszystko, ponieważ uświadamiamy sobie, że związek po prostu nie istnieje. Napotkana przybłęda nie może być projekcją tego, co zrodziło się w wyobraźni

1 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Sos sojowy zamiast soli!

21:01 Kama 2 Comments

(fot.http://slodkokwasny.com/)


Wydawać by się mogło, że sos sojowy jest przyprawą wykorzystywaną tylko w kuchni azjatyckiej, jednak jego zastosowanie jest dużo bardziej uniwersalne: z powodzeniem możemy stosować go do zup, gulaszu, warzyw z patelni, wszelkich dressingów czy marynat do mięsa. Doskonale zastępuje w kuchni sól, której nadużywanie może powodować wiele groźnych chorób cywilizacyjnych np. nadciśnienie tętnicze.
Przedstawiamy więc kilka prostych i znanych przepisów, w których możecie wykorzystać sos sojowy: 


Szybka zupa pomidorowa

2 puszki krojonych i obranych pomidorów

drobno pokrojona cebula

4 ząbki czosnku

200ml bulionu drobiowego lub warzywnego

śmietanka kremowa

natka pietruszki

Pokrojoną cebulę zeszklić na patelni razem z wyciśniętym przez praskę czosnkiem. Lekko poddusić, nie przyrumieniać. Dodać pomidory i gotować na małym ogniu ok.25min. Całość zmiksować przy użyciu blendera, zalać bulionem, dodać drobno posiekaną natkę pietruszki. Doprawić do smaku sosem sojowym i udekorować na talerzu łyżeczką śmietanki.

Szaszłyki z kurczaka

podwójny filet z kurczaka

1 cukinia

kilka drobnych pieczarek

1 papryka

glazura: (1 opcja) : 1/2 szklanki sosu sojowego, 2 łyżki oliwy, 1 mała cebulka, 2 ząbki czosnku, 1 drobno pokrojona papryczka chili

glazura:
(2 opcja): 1/3 szklanki sosu sojowego, 3 ząbki czosnku, sok z cytryny, 1 łyżka miodu, 1 łyżka musztardy

Wszystkie składniki glazury (1 lub 2) dokładnie ze sobą połączyć. Pierś z kurczaka pokroić w kostkę ok. 2cm X 2cm, obtoczyć w marynacie i wstawić do lodówki na min.2 godz, a najlepiej na całą noc. Paprykę, pieczarki i cukinię pokroić w kwadraty i razem z kurczakiem nabijać w dowolnej kolejności na patyczki do szaszłyków. Przed pieczeniem szaszłyki posmarować pozostałą glazurą. Piec na grillu lub patelni grillowej po 5 min z każdej strony.


Sałatka z dressingiem: sojowo-cytrynowym

mix sałat

kilka plastrów wędliny np. pieczonej polędwicy (opcjonalnie)

2 pomidory

pęczek rzodkiewki

dressing: 3łyżki oliwy, 1 łyżeczka sosu sojowego, sok z cytryny, szczypta cukru, pieprz do smaku, odrobina wody

przygotować dressing: połączyć oliwę z sosem sojowym, dodać sok z cytryny i dolać odrobinkę wody. Przyprawić do smaku pieprzem i szczyptą cukru. Warzywa pokroić w plasterki i delikatnie mieszając połączyć wszystkie składniki: sałatę, plasterki wędliny, pomidory, rzodkiewkę. Całość polać przygotowanym wcześniej dressingiem.

Jajecznica z sosem sojowym

4 jajka

5 plasterków szynki

3 łyżki posiekanego szczypiorku

łyżeczka masła

sos sojowy

Na roztopione na patelni masło wrzucić pokrojoną szynkę oraz drobno posiekany szczypiorek. Wbić jajka, mieszać aż do momentu ich ścięcia, a na koniec doprawić jajecznicę sosem sojowym do smaku.


Banalnie proste! Powyższe przepisy nie zawierają soli kuchennej, ponieważ sos sam w sobie jest już wystarczająco słony. Nasze dania automatycznie stają się zdrowsze, ponieważ sos sojowy nie tylko dostarcza nam pełnowartościowego białka (dlatego soja jest tak lubiana przez wegetarian), nienasyconych kwasów tłuszczowych i witamin z grupy B, ale dodatkowo zawiera bardzo mało tłuszczu, więc mogą go stosować także osoby na diecie.

2 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

ROMA wciąż w strumieniach deszczu

13:46 Kama 0 Comments

(fot.www.empik.com )


Jeżeli jeszcze nie widzieliście musicalu "Deszczowa piosenka" (Singin' in the Rain) to najwyższy czas to zmienić! Tę sceniczną wersję jednego z najpopularniejszych filmów muzycznych, który powstał w 1952 roku i obecnie należy do klasyki kina, możecie wciąż oglądać na deskach Teatru Muzycznego ROMA w Warszawie. Wraz z akcją opowieści w kolorowy i nieziemsko optymistyczny sposób przenosimy się do końca lat 20. ubiegłego wieku, do środowiska filmowego w Hollywood. Jest to akurat czas przemian niemej kinematografii w dźwiękową. Perypetie czwórki głównych bohaterów (Don Lockwood, Lina Lamont, Kathy Selden oraz Cosmo Brown) rozgrywające się na planie filmowym oraz poza nim, już od ponad pół wieku rozbawiają publiczność do łez. Kunsztowny komizm sytuacyjny w połączeniu z doskonałą swingowa muzyką i wielkimi przebojami gwarantuje przekomiczne, niezapomniane przeżycie, dla którego warto nawet... zmoknąć. ROMA prezentuje bowiem własną inscenizację musicalu, gdzie poza śmiechem, tańcem i śpiewem zobaczymy też prawdziwy jesienny deszcz. Uwaga widzowie! Nie tylko aktorzy mogą zmoknąć, ponieważ na widowni pojawiła się nowa Strefa Deszczu. Zaintrygowanych odsyłam do szczegółów rezerwacji miejsc na spektakl.

Reżyserem "Deszczowej Piosenki" jest dyrektor teatru Wojciech Kępczyński, kierownictwem muzycznym zajął się Krzysztof Herdzin, a tłumaczeniem Daniel Wyszogrodzki.

Spektakl trwa ok.3 godzin z jedną przerwą po I akcie (1h 45min)

Najbliższe terminy: 01.03.; 02.03.; 07.03.; 08.03.; 09.03.2014.

Teatr Muzyczny Roma, ul. Nowogrodzka 49 Warszawa

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Czy gwiazdy zawsze są perfekcyjne?

13:24 Unknown 0 Comments


(http://www.axn.pl)


Czy miałyście wrażenie, że znani, podziwiani ludzie wyglądają zawsze idealnie? A wpadka z makijażem zdarza się wyłącznie „zwykłym”, niepublicznym osobom? Nic bardziej mylnego! Spójrzcie na zestawienie zdjęć i oceńcie same.

(fot. http://kobieta.onet.pl)

(http://www.axn.pl)

(fot. http://kobieta.onet.pl)

(fot. http://kobieta.onet.pl)

(http://www.axn.pl)
(http://www.axn.pl)

(http://www.axn.pl)
.

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Kobiety – feministki czy tradycjonalistki?

09:00 Unknown 3 Comments

(fot.ezoter.pl)


W moim przekonaniu, w świecie mediów rozgrywa się nieustanna walka pomiędzy tradycyjnym a rewolucyjnym modelem rodziny. Czołowe polskie media (spadkobiercy PRL-u) lansują feministki, liberałów, lewaków, a także specjalistów od gender. Nie dziwi zatem walka z Kościołem, która jest nieodłączną częścią składową post-marksistowskich elit dziennikarskich.
Jak wygląda realna sytuacja polskiej kobiety? Pominę ciągłą paplaninę o partnerstwie, którą inicjują zazwyczaj stare panny bez większych perspektyw na życie lub prezeski wielkich korporacji. Rzeczywistość współczesnej kobiety do rzeczywistość dramatyczna. Kobiety muszą odpowiedzieć sobie na wiele znaczących pytań np. czy poddać się aborcji? Zdarzają się co prawda przedziwne jednostki (takie jak Katarzyna Bratkowska), które deklaratywnie nie odczuwają poczucia winy.

Kobiety muszą zatem wybrać – normalność lub nienormalność. Nienormalność oferuje współczesna cywilizacja, która krąży wokół seksu, feminizmu, aborcji czy fałszywie pojmowanej kobiecości. Kobiety są poddawane nieustannej manipulacji ze strony różnych środowisk. Czy przedszkolna edukacja gender załatwi sprawę i pozwoli rozwiązać dylematy na linii feminizm – tradycjonalizm? Myślę, że nie, zaś środowiska feministyczne staną się jeszcze bardziej bezczelne, a zarazem waleczne. Jest to walka z chrześcijaństwem w imię równości. Lecz czy to nie Biblia mówi, mężczyzną i kobietą stworzył ich? Wszyscy jesteśmy równi wobec Boga, niezależnie od płci. Jednak kobieta nigdy nie stanie się mężczyzną, nawet jeśli jej płeć kulturowa będzie inna od naturalnej.

Kobiety zadeklarowane jako feministki to z reguły osoby pokrzywdzone moralnie. Ich duchowa mierność jest widoczna doskonale w programach publicystycznych, które poruszają wiele drażniących kwestii. Feministki walczą o równouprawnienie, lecz posługują się w dyskursie publicznym mową nienawiści, która wyklucza innych ludzi.

Inne od feministek są tradycjonalistki. To kobiety przekonane o tym, że rzeczywistość oparta na wartościach jest lepsza od nowoczesnych utopii pokroju genderyzmu. Tradycjonalistki nie narzekają na to, że jest im w życiu źle, że musza kochać swoje dzieci. Nie narzekają na to, że w ogóle mają dzieci. Negacja człowieka nie mieści im się w głowie. Z kolei filozofia feministek jest swoistą negacją człowieka w imię fałszywie pojmowanego równouprawnienia. A jakie uprawnienia mają ci, co głosu nie mają?

Media pokazują kobiety, które niejako wyzwalają się od upiornego świata konserwatyzmu. Ateistki takie jak Katarzyna Bratkowska czy Maria Peszek pełnią rolę przewodniczek po drogach nowoczesnego życia. Nowoczesnego? Realne kobiety są raczej tradycjonalistkami, które wolą kochać maleńkie istoty niż je zabijać.

3 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Bolesne skurcze nóg

15:03 Unknown 1 Comments

(fot.miasta-kobiet.naszemiasto.pl/)


Może pojawić się u każdego i w każdej chwili, ale przeważnie atakuje w nocy. Ból, jaki mu towarzyszy, często jest nie do zniesienia. Każdy z nas przynajmniej raz w życiu przeżył nocny skurcz łydek, czyli nadmierne, długotrwałe skrócenie mięśnia.

Dlaczego się pojawia i jak z nim walczyć?

Do najczęstszych przyczyn należą: przemęczenie nóg wywołane długotrwałym staniem lub siedzeniem, zbyt niskie stężenie wapnia i potasu w organizmie, nadmiar fosforu, a także niewłaściwa dieta i nadwaga.

W łagodzeniu skurczów łydek, a także w zapobieganiu ich wystąpieniu pomaga m.in. stosowanie diety bogatej w wapń. Aby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie organizmu na wapń, spożywaj większą ilość mleka oraz produktów mlecznych, np. jogurty, twarożek, kefiry, maślankę itp. Warto też jeść produkty bogate w magnez, m.in. migdały, banany, awokado, pomidory, orzechy, fasolę, czekoladę, ziemniaki i produkty zbożowe. Uwaga, jeśli bolesne skurcze łydek nie przechodzą lub się nasilają, koniecznie udaj się do lekarza. Lekarz najprawdopodobniej dla zmniejszenia napięcia mięśni przepisze Ci odpowiednie środki witaminowe oraz magnez albo wapń w tabletkach.

Nigdy nie lekceważ dolegliwości - długotrwały i silny ból w łydkach albo w okolicy ud może bowiem świadczyć o skrzepie. Konieczna jest diagnostyka w kierunku zakrzepicy żylnej.

Co robić gdy złapie?
* Jeśli w czasie skurczu mięśni odczuwasz silny ból, możesz spróbować go przeczekać lub energicznie rozmasować dłońmi ognisko bólu.
*W momencie pojawienia się skurczu w łydce ulgę przynosi wyprostowanie nogi w stawie kolanowym i położenie jej na poduszkach, nieco wyżej niż tułów. Po kilku minutach skurcz powinien sam ustąpić.

Przed snem
Masaż poprzedzony relaksującą kąpielą, zmniejszy napięcie mięśni i zmniejszy ryzyko skurczu.

Pamiętaj!
Unikaj butów na obcasie, zbyt długiego stania oraz zakładania nogi na nogę.


1 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Przepraszam, czy tu biją?

09:30 Unknown 0 Comments

(fot. kobieta.dziennik.pl )


Czy kobieta potrafi się obronić? Czy jedynymi narzędziami obrony są paznokcie i torebka?

Jak się zachować żeby nie być ofiarą napaści? Czy kobieta ma szanse z mężczyzną który chce ją skrzywdzić? Odpowiem jednym słowem –tak.


Warunkiem jest nabycie kilku umiejętności – ciosów, chwytów, rzutów które odpowiednio zastosowane mogę zaskoczyć nie jednego napastnika. Takie tricki można nabyć uczestnicząc w kursie samoobrony dla kobiet. Wykwalifikowany personel potrafi przekazać nam odpowiednie metody postępowania w sytuacjach zagrożenia. Dzięki takim zajęciom poznamy słabe punkty mężczyzny, dowiemy się jak właściwie kopnąć w krocze żeby zwaliło napastnika z nóg, jak obezwładnić, jak założyć prawidłowo Nelsona i sparaliżować ciosem w splot słoneczny. Nawet najbardziej delikatne kobiety przy odpowiedniej technice potrafią położyć osiłka na ziemię lub skutecznie zniechęcić do dalszej agresji. Pamiętajmy nie liczy się siła tylko technika np. odpowiednio wykonana dźwignia powala faceta na ziemię. Jeśli nie ograniczymy się do kilku lekcji i będziemy regularnie szlifować nasze umiejętności wtedy nawet możemy poznać sposoby jak obezwładnić napastnika grożącego nam nożem czy innym ostrym narzędziem. Polecam bo warto, czujemy się pewniej i bezpieczniej. Pracujemy w różnych porach, czasami przypada nam wracanie nad ranem pustymi ulicami, będziemy czuły się pewniej i nie sparaliżuje nas strach na widok postaci która się do nas zbliża. Pamiętajmy że nabyte umiejętności służą wyłącznie do obrony a nie zastraszania innych. Spotkania o takich charakterze często są elementem kampanii społecznych prowadzonych przez policję czy straż miejską w danym mieście. Warto zainteresować się czy w naszym miejscu zamieszkania nie są prowadzone takie zajęcia. Takie spotkania służą nie tylko nabyciu umiejętności samoobrony, to możliwość poznania fajnych ludzi, to też forma ćwiczeń które dobrze wpłyną na naszą sylwetkę.

Kobiece Atelier  zachęca.

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Teściowa to zła kobieta jest

21:50 Unknown 0 Comments

(fot.www.express-miejski.pl)


Teściowa- osobnik płci żeńskiej, często ubiera się w legginsy, bluzki w panterkę, pachnie „Być może” , maluje paznokcie na perłowy róż, a na głowie nosi tapirowaną fryzurę w kolorze blond - tyle żartobliwa teoria.
Ile nas jest tyle jest skojarzeń na słowo teściowa pozytywnych, negatywnych, mieszanych albo neutralnych. Wynikających z naszych bezpośrednich doświadczeń, ze słyszenia albo opowieści koleżanek. Jeśli mamy dzieci albo je będziemy miały i nasza pociecha nie odkryje w sobie powołania do duchowieństwa to tak czy siak będziemy za jakiś czas teściowymi i czy nam się to podoba czy nie. Nasze dziecko zwiąże się ślubem czy na tzw. ”kocią łapę” z kimś kto nam kompletnie nie będzie odpowiadał i z całych sił będziemy odwodzić od decyzji bycia razem. Nastroszymy problemów, będziemy szukać haków, uważnie obserwować i czekać na jakieś potknięcie aby kwieciście ja skomentować i powtarzać jak zacięta płyta.

A jak dziś przetrwać życie z teściową, pół biedy jak nas dzielą kilometry i widujemy się przy okazji świąt bądź innych uroczystości rodzinnych. Ale co kiedy teściowa zrobi nam niespodziewaną wizytę w sobotę rano bo właśnie akurat przechodziła obok i tak sobie pomyślała że nas odwiedzi i tak regularnie co weekend. Mamy wtedy maleńki problem, bo jak tu powiedzieć "mamusi" że nie życzymy sobie takich wizyt o 8.00 rano. No cóż dobrze żeby to wyszło od dziecka owej kobiety, moja koleżanka zostawiła raz męża przy takiej okazji z mamusią i wyszła do sklepu na zakupy, po 15 minutach "mamusia" szła do domu a ona odprowadzała ją wzrokiem przez sklepową szybę. Czasami trzeba się uzbroić w cierpliwość i pozostawić pole do działania naszej drugiej połówce.

Skąd znamy te ciągle powtarzane morały - ale Ty zbladłeś, nie gotuje Ci i musisz żywić się w stołówkach a tam wiemy jak gotują, schudłeś mamusi co pewnie niedosypiasz bo pracujesz na dom...co wtedy zrobić...najlepiej nie wdawać się w dyskusję, pozwolić by dala upust swojej trosce o swoje dziecko...jednym uchem wpuścić drugim wypuścić .

Znane są przypadki kiedy słowo dyplomacja nabiera naprawdę znaczenia w codziennych sytuacjach, a wymiana kilku grzeczności typu- jak mama uroczo wygląda, jak się czuje, jaka ta bluzeczka twarzowa.

Znam też przypadki gdzie relacje synowa-teściowa to niezłe tandemy, przyjaźnią się, wspierają się wzajemnie, spotykają na pogaduszkach czy chodzą do kina czy teatru a nawet na fitness. Jak się chce to można, jeśli ktoś potrafi przyjąć do wiadomości że ich syn czy córka już nie mają kilku lat, są dorośli wybrali i czy to nam się podoba czy nie trzeba ten wybór uszanować, nie doradzać nie szukać wad i nie traktować jak wroga. Fajnie jest kiedy możemy poznać naszą "przeciwniczkę" na neutralnym gruncie, znamy ją wcześniej i bywamy razem, gdzie możemy pokazać się z jak najlepszej strony, tak żeby uspokoić "mamusię" że na pewno odpowiednio zadbamy o jej skarb który ma prawie 2m i już nie jada miksowanych zupek.

Możemy sobie teoretyzować i budować scenariusze, a życie i tak to zweryfikuje, mniej lub bardziej okrutnie, nie zaczynajmy od ataku i suszenia głowy naszej połówce że takie zachowanie jest bezpodstawne.

Tak jak wspomniałam na początku kiedyś my będziemy po drugiej stronie i nie dajmy się stereotypom, w każdy człowieku jest pierwiastek dobra do którego trzeba dotrzeć i rozwinąć.

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Niekonwencjonalna Sztuka Śnieżnych Wzorów

16:00 Unknown 0 Comments


(fot. facebook.pl)


Śnieg można postrzegać na trzy sposoby, jako piękno zimy , dobrą zabawę lub jako uciążliwość. Większość z nas cieszy się śniegiem głównie na stokach narciarskich, czyli czysto użytkowo. Brytyjski artysta Simon Beck ma do niego zupełnie inne podejście.


Z wykształcenia Beck jest kartografem, co pomaga mu w tworzeniu jego śnieżnych obrazów. Zwykle tworzy we Francji, gdzie mieszka podczas zimowego sezonu. Dla niego burza śnieżna oznacza możliwość stworzenia nowego dzieła. Simon samotnie wychodzi w góry, gdzie najczęściej chodzi przez 10 godzin aby stworzyć jeden wzór. Niektóre z jego obrazów wymagały przejścia aż 40 kilometrów! Właśnie to jest esencją sztuki Beck’a, kroki w naturze. Wykorzystując świeży puszysty śnieg Simon krokami stwarza wzór w śniegu, rozpoczynając  pracę od kalkulacji odległości od środka wzoru do ramion. Czasami obrazy pozostają niedokończone gdy, jak sam Simon przyznaje, zmarzną mu stopy czy będzie bardzo zmęczony. Potem Beck fotografuje dzieło z góry, z helikoptera albo z wyciągu narciarskiego. Wszystkie fotografie udostępnia na swojej stronie na facebooku: https://www.facebook.com/snowart8848.

Sztuka, którą tworzy Beck jest piękna ponieważ jest ulotna. Jest to niesamowity wzór na wielką skalę, stworzony przez trud jednego człowieka, ale również po prostu śnieg.  Wystarczy jednak nadejście następnej burzy śnieżnej, a wzór zostaje na powrót wchłonięty przez przyrodę i niknie pod pokrywą świeżego śniegu. I kto powiedział że sztuka musi oznaczać tylko eksponat w muzeum? 




wszystkie zdjęcia pochodzą z fb.

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Idealny duet: ser i wino

15:00 Kama 0 Comments



(fot.www.tapeciarnia.pl)


W samej tylko Francji produkuje się ponad 400 różnych gatunków sera, który od wieków spożywa się  w towarzystwie wina. Szeroka oferta obu tych produktów może nieco zbić konsumenta z tropu, dlatego przedstawiamy mini poradnik jak dobrać odpowiednie wino do sera i odwrotnie; a że mamy obecnie czas karnawału, takie przekąski pewnie nierzadko będą gościły na stole podczas swawolnych imprez.

Jak stworzyć idealną deskę serów i jakie wina do niej dobrać?

Warto pamiętać o tym, aby przy wyborze serów na deskę kierować się ich różnorodnością; sery powinny się uzupełniać, zapewnić nam harmonijne i inspirujące doświadczenie smakowe. Nie ograniczajmy się jedynie do serwowania serów z mleka krowiego; świetnym pomysłem będzie dodanie choćby jednego wytworzonego z mleka koziego lub owczego. Zwróćmy też uwagę na ich konsystencję oraz fakturę; zaproponujmy gościom zarówno ser świeży, jak i półtwardy, i jeden twardy.


Ułóżmy je po kolei, na okrągłej, drewnianej desce zgodnie z ruchami wskazówek zegara, aby każdy gość wiedział, jaka jest proponowana przez nas kolejność degustacji.




Najważniejszą zasada, która trzeba się kierować przy komponowaniu takiej przekąski jest to, aby sery rozłożyć w odpowiedniej kolejności: od najłagodniejszego (np. świeży ser kozi), przez coraz intensywniejsze w smaku, aż do tych najcięższych i najbardziej aromatycznych (sery z niebieską pleśnią).  Deskę można udekorować dzikimi kwiatami lub ziołami- to już zależy od Waszego gustu i wyobraźni.

Istnieje co prawda pewne przekonanie, że najlepiej jest łączyć wino i ser z tego samego regionu, jednak dla kogoś, kto nie jest ekspertem w tej dziedzinie, to zadanie może być bardzo kłopotliwe.



Dlatego proponujemy nieco przystępniejsze reguły łączenia wina i sera:


Smak miękkich, tłustych serów z porostem białej pleśni (np. francuskie Brie, Camembert czy Saint-Andre, który ma ok.75% tłuszczu) najlepiej zrównoważy lekkie, wytrawne, białe wino musujące. (Białe wina, ze względu na metodę produkcji, są lżejsze od czerwonych, dlatego to właśnie one lepiej pasują do delikatnych serów z białym porostem pleśni lub serów twarogowych. Do ich towarzystwa pasują również wina różowe).


Twarde, długo dojrzewające sery (np. żółty twardy ser Cheddar, Gouda) idealnie będą się komponować z wyrazistymi, lecz niezbyt ciężkimi winami; możemy wybrać tu zarówno słodkie wino białe np. Montbazillac, jak i wytrawne czerwone, które w tym akurat przypadku pozostawia nam duże pole do eksperymentów.


Ciężkie, intensywne ze względu na smak i aromat sery z niebieską pleśnią (np. Roquefort lub Gorgonzola) powinny być podawane, jak wspomniałam powyżej, na samym końcu degustacji. Doskonale komponują się z mocnymi, słodkimi winami czerwonymi, gdyż ich smaki wzajemnie się wówczas uzupełniają.


Przy planowaniu uczty serowo-winnej najważniejsza jest różnorodność, bo tylko tym sposobem znajdziemy idealne dla nas samych połączenia. Nie bójcie się więc eksperymentować i pamiętajcie, żeby nie ograniczać się do tylko jednego gatunku sera czy wina. Bawcie się bogactwem ich smaku, zapachu i konsystencji!

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Znasz jedyną mapę prowadzącą do rozkoszy?

09:00 Unknown 0 Comments

(fot.kobieta.onet.pl)


Czy wykonując codzienne utarte czynności jak prysznic, nakładanie balsamu na skórę czy zakładanie ubrania zastanawiałyście się ile na Waszej skórze jest erogennych stref? I czy na pewno wiecie gdzie je macie?
Piękne, niebanalne, świadome swej kobiecości, patrzące na siebie w lustrze w ubraniu czy bez, zasadniczo różnimy się od siebie. Każda z nas to inny charakter, wygląd, różnie odbieramy te same sprawy, mamy odmienne poglądy, długo jeszcze można wymieniać różnice. Różnimy się ale wiele cech nas łączy taka mała przewrotność matki natury. Większość z nas upomina swoich partnerów i domaga się tzw. gry wstępnej – flirtu i miłych zaczepek, „miziania” i stopniowania podniecenia poprzez dotyk, pocałunki i słowa. Wysłuchując czasami koleżanek czy też czytając serwisy internetowe wynika z tego że kobiety są wrażliwsze na dotyk, na szeptane słowa i pocałunki, ale dla niektórych mężczyzn to zbyteczna czynność i marnowanie ich cennego czasu, a szkoda. Założę się że zapytani czy znają miejsca których stymulacja dotykiem może wywołać u kobiety miłe doznania, ograniczą się do waginy, pupy i sutków. Zakładając że wszystkie jesteśmy takie same…oj panowie poprawcie się.

Kobiety mają wrażliwszą duszę i ciało, a właściwe rozczytanie naszej mapy ciała niejedną z nas doprowadza do prawdziwego obłędu i niezapomnianych doznań. Skóra ssaków w różnych miejscach ma różną grubość, tam gdzie jest cieńsza jest bardziej podatna na wywołanie miłego dreszczyku przy pomocy dotyku. Dotknijcie skóry nadgarstków lekko szczypnijcię i przez chwilę potrzymajcie, czy nie wydaje się Wam że skóra jest cieńsza i widać przez nią nasze żyły, nadgarstki i ich wewnętrzna część są mocno ukrwione i unerwione a dzięki cienkiej skórze bardzo wrażliwe na dotyk.

Takich miejsc jest na naszym ciele więcej i skądś musiało się wziąć powiedzenie – że faceci są gruboskórni;)

Kolejna strefa do miłych doznań i pieszczot to wewnętrzna strona ud i zgięcia pod kolanami całowane, lizane, dotykane zbierają energię doznań będących przedsionkiem prawdziwej rozkoszy.

Kierujemy się wyżej brzuch, okolice nerek i łopatek oraz linia kręgosłupa dotykając tych miejsc nasz partner może nas masować i czy robi to poprawnie czy nie…ważne że to robi, dodajmy do tego wonny olejek do ciała i niezapomniane chwile gwarantowane, i nie narzekajmy że źle to robi albo że krótko cieszmy się że w ogóle to robi. Pomijam biust który jest oczywistą strefą erogenną naszego ciała i skupiam się na szyji i uszach, tak dobrze czytacie na uszach, które są pokryte meszkiem drobnych włosów i np. lekkie dmuchanie powietrza np. przy szepcie do ucha, ssanie, całowanie i przygryzanie dają ciekawe doznania i nie zapominajmy że są najbliżej naszego mózgu który odpowiada za wszelkie bodźce. A teraz nasz kark, spięty po wielogodzinnej pracy chętnie podda się masażowi męskich delikatnych dłoni które nas rozluźnią i zachęcą do dalszych igraszek;)

Na koniec zostawiłam stopy, z opowieści znam przypadki gdzie masowanie okolic ścięgna Achillesa czy też lekkie ugniatanie opuszków palców stóp daje lekki dreszczyk podniecenia, końce palców są też zakończeniem naczyń krwionośnych i nerwów. Wielu panów przyznaje się do fetyszu i potrafią pieścić stopy nie tylko dotykiem…

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Czy facetów podnieca inteligencja?

20:52 Unknown 0 Comments

(fot.artliteria.pl)


Na co patrzą faceci? To pytanie zadają sobie bardzo często kobiety. Większość kobiet uważa, że dla facetów liczy się tylko seks, i nic ponad to. Po części jest w tym trochę racji. Okazuje się jednak, że mężczyźni cenią sobie kobiety inteligentne duchowo i emocjonalnie.

Faceci uodpornili się na urok niebieskookich blondynek, które chciałyby oglądać same komedie romantyczne. Zdarzają się przelotne romanse, ale nie ma mowy o stałym związku z kobietą, której IQ stoi na dość mizernym poziomie.

Związek inteligentnego faceta i inteligentnej kobiety może być bardzo pikantny, nawet w łóżku. Inteligencja jest w końcu częścią wyobraźni, która pracuje na wysokich obrotach. Oczytana kobieta będzie dużo bardziej pomysłowa w sypialni od rozhisteryzowanej panienki, która nie wie co ze sobą zrobić.

Spróbujcie wyobrazić sobie parkę w łóżku. Facet czyta Etykę Arystotelesa, zaś kobieta Państwo Platona. Po skończonej lekturze następuje gorący i zmysłowy seks. Potem para wspólnie ogląda transmisje z Opery Narodowej. Na pierwszy rzut oka coś to nie gra, ale czy intelektualiści muszą być nudni? Może to świat popkultury jest bardziej nudny od świata doznań intelektualnych.

Ludzie dobierają się bardzo często pod kątem zainteresowań takich jak muzyka, film czy literatura. Faceci naprawdę zaczęli mieć wymagania. Zdarzają się sytuacje, gdy profesor uniwersytecki zakochuje się w sprzątaczce. Jednak potem przeżywa wielkie rozczarowanie. Nie może pojąć, że jego ukochana nie pojmuje Kanta, Hegla ani nawet Kołakowskiego. Czar miłość pryska jak bańka mydlana.

Inteligencja staje się dziś symbolem erotyzmu. Bez inteligencji wpadamy w działania rutynowe, które nie dają żadnego szczęścia. Połączenie inteligencji i miłości to po prostu sposób na życie. I nie chodzi o to, by mnożyły się pary szalonych naukowców, lecz aby związki były bardziej interesujące i poszukujące głębszych doświadczeń. Doświadczenie irracjonalnego seksu jest fajne, ale na dłuższą metę nie będzie dawało satysfakcji dla faceta. Faceci naprawdę chcą mieć inteligentne żony, które realizują swój potencjał.

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.