Frifru, czyli leggins time!

15:53 Unknown 0 Comments

(fot. frifru.pl)


Legginsy powrociły do łask już jakiś czas temu. Panie stopniowo przekonywały się, że kobiece kształty prezentują się w nich doskonale. Czarne legginsy ma już chyba każda z nas.


Pasują do marynerek, t-shirtów, eleganckich kreacji i outfitów na imprezę. Polska marka Frifru poszła o krok dalej i zamiast klasycznej czerni, zaproponowała nam setki wzorów i kolorów. Niebanalne grafiki z pewnością  pomogą przełamać jesienną aurę. Frifru, cechuje oryginalne podejście do mody, nie boją się odważnych kresek.  Marka zaznacza, że inspiracją do powstania firmy była miłość do ilustracji i chęć pokazania indywidualnych charakterów, osób które zakładają ich legginsy. 

"Z miłości do wolności rodzi się ilustracja. Mówi do nas, patrzy, walczy z nudą, uwalnia ekscentryzm. Zawsze jest wyjątkowa. Nigdy nie jest banalna. Tak jak Ty i Twój indywidualny charakter. Stymuluje do myślenia, inspiruje do działania. To właśnie ilustracja uskrzydla kolekcje ubrań i biżuterii Frifru. Udowadnia, że miejsce obrazu nie musi być tylko na ścianie..."


Ceny legginsów zaczynają się od 135 zł. Nie jest to niska cena, ale płacimy za oryginalność i jakość materiału. Poniżej przedstawiam wam kilka modeli z kolekcji.









0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Wakacyjna przygoda...

13:27 Unknown 0 Comments

(fot. www.czerwonyobcas.pl)


Wakacje są czasem, w którym bawimy się, pijemy, nawiązujemy nowe znajomości. Częściej też uprawiamy seks i dajemy ponieść się emocjom.


Wybierając na wyjazd ciepłe kraje, my piękne kobiety z Polski „narażone” jesteśmy na flirt i pożądanie. Możemy się wiele nauczyć – i nie chodzi tu tylko o kulturę i zabytki – co jednak jeżeli zamiast pożądania pojawi się uczucie? Motyle w brzuchu na widok ukochanego są normą jednak w momencie kiedy jest on z innego kraju i właśnie przeżyliście cudowne dwa tygodnie razem, czy jest szansa na utrzymanie takiego związku? Prawda jest brutalna – 90 % takich par się rozstaje, uwiedzione przez kelnerów i ich piękne bajki zdajemy się budować z nimi zamki... z piasku. Tym czasem należałoby pamiętać tylko o jednym – o zabezpieczeniu i dobrej zabawie bo na pewno nie jesteś pierwsza i z pewnością nie ostatnia. Oczywiście nie jest to regułą i czasem z takich przelotnych romansów nawiązują się stałe związki (tak, tak mam nawet koleżankę która w tym roku poślubiła swoją miłość z Turcji) ale jest to bardzo rzadki przypadek, może nawet wyjątek potwierdzający regułę. 

*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Bacalhau, czyli dorsz po Portugalsku

18:02 Unknown 0 Comments

(fot. http://culinariasaborosa.wordpress.com/)


Bacalhau pierwszy raz zjadłam w lutym i zakochałam sie w tym smaku. Jest to typowa potrawa kuchni Portugalskiej, przygotowywana na różne sposoby. 

Co to jest Bacalhau? Najprościej rzecz ujmując jest to dorsz, który został najpierw zamarynowany w solonej morskiej wodzie, a później wysuszony na słońcu- postać ryby jaką w ten sposób otrzymuje można spotkać tylko tu w Portugalii, są to duże twarde płaty ryby, które przed ugotowaniem należy najpierw opłukać z solonej wody. Do dania z tą rybą zbedne jest używanie soli, ponieważ ta sama w sobie ma jej aż nad to. Mówi się, że portugalczycy znają 356 sposobów na przyrządzenie Bacalhau. Ja podaje wam mój ulubiony, dosz z chipsami i śmietaną. Oryginalna nazwa "Bacalhau com natas".

Do przyrządzenia tego dania potrzebujemy dla 4 osób potrzebujemy:
*500 g ryby, może być mrożona albo "świeża"
* Cztery paczki chipsów, najlepiej prążkowanych
*Sos beszamelowy
* 3 łyżki oliwy z oliwek
*dużą cebulę
*2 ząbki czosnku
*naczynie żaroodporne

Rybę należy namoczyc w misce wody, przez około półtorej godziny przed jej przygotowaniem. Po wypłukaniu soli przechodzimy do rozdrabniania jej na małe kawałeczki. Cebulkę kroimy w dowolny sposób i na 3 łyżkach rozgrzanej oliwy, podsmażamy razem z czosnkiem. Do cebui i czosnku dodajemy bacalhau i podsmażamy przez chwilę na lekkim ogniu. Następnie dodajemy sos beszamelowy ( opakowanie 0,5 l powinno starczyć). Pozwalamy aby ryba lekko podgotowała się w tym sosie. Dodajemy dwie paczki chipsów i lekko je ugniatamy razem z rybą. Powinna powstać nam masa, która powoli będzie wypijała sos beszamelowy. Doprawiamy do smaku np. oregano ( nie polecam soli, bo ryba sama w sobie jest słona). Można dla urozmaicenia dodać np. startą marchewkę, albo trochę mrożonego szpinaku. Pozostawiamy rybę na ogniu przez ok 10 minut, mieszając od czasu do czasu. Następnie wykładamy masę do naczynia żaroodpornego, posypujemy skruszonymi chipsami i wkładamy do piekarnika, 180 stopni ok 10 minut.  Podajemy z oliwą z oliwek i opieczonym chlebkiem.

Smacznego!

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Chwała kobiecej przyjaźni!

16:54 Unknown 0 Comments

(fot. likely.pl)


Kobieca przyjaźń jest jak siostrzana miłość. Mam przyjaciółkę, znamy się od 8 lat. Mam wiele koleżanek, ale przyjaciółkę tylko jedną.

Poznałyśmy się w szkolnej toalecie, była nowa. Była najbardziej zwariowaną osobą jaką kiedykolwiek poznałam. Jeszcze wtedy nie myślałam, że w przyszłości będzie osobą do której o północy będę mogła zadzwonić i wypłakać się w rękaw. Nie wiedziałam też, że będę matką chrzestną jej dziecka. Ani o tym, że kiedy wyprowadzę się z Polski będę tak strasznie za nią tęsknić. Kobieca przyjaźń jest dziwna. Dzieli się na dwie grupy – przyjaciółki, które uwielbiają się nawzajem i codziennie sypią sobie komplementy i takie jak my – które nie zawsze są dla siebie miłe, ale zawsze szczere. Kobieca przyjaźń jest powiernikiem sekretów myślę, że ona wie o mnie wszystko, czasem mam wrażenie, że wie o mnie więcej niż ja sama o sobie wiem. Przyjaźń to nie tylko wspólne imprezowanie i plotkowanie o facetach. Przyjaźń to trudy codziennego życie, przyjaźń to myślenie o drugiej osobie i chęć niesienia jej pomocy o 4 nad ranem. Przyjaźń to tysiące łez i miliony historii bardzo do siebie podobnych, o złamanym sercu. Przyjaźń nie zna słowa fałsz i zawsze powie ci prawdę. Ostatnio czytałam, że przyjaźń która trwa 10 lat prawdopodobnie przetrwa do końca życia. Zostały nam dwa lata - oby zleciały jak najszybciej.

*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

10 rzeczy, które powinnaś wiedzieć o objawach ciąży!

17:11 Unknown 0 Comments

(fot. kobieta.wp.pl)


Pomimo zabezpieczenia, zawsze może przytrafić się wypadek i coś może zawieść. Pękła prezerwatywa, żel plemnikobójczy się przeterminował, zapomniałyśmy o pigułce. 


Nieważne czy z winy człowieka czy zabezpieczenia- okres pomiędzy wypadkiem, a miesiączką wydaje się najdłuższy w życiu. W zdenerwowaniu, przeszukujemy fora, czujemy swoje ciało bardziej i każde nietypowe zachowanie odbieramy jako objaw ciąży. Do tego grona również należałam i specjalnie dla tych które się denerwują i tych które planują ciąże 10 najczęstszych objawów ciąży:

1) Brak okresu jest jednym z pierwszych objawów ciąży. Jednak nie jest to zawsze regułą, czasem krwawienia podobne do tych miesiączkowych występować mogą do końca trzeciego miesiąca ciąży. 

2) Piersi stają się dużo wrażliwsze na dotyk, sutki stają się bardziej brązowe, a przez skórę możemy zaobserwować siateczkę niebieskich żyłek. 

3) Nudności i wymioty, to kolejny objaw zwiastujący macierzyństwo. Mdlić nas może nawet po rzeczach które do tej pory jadłyśmy z wielką ochotą. W tym okresie dla niektórych kobiet, odpychający staje się również zapach i smak kawy. 

4) Senność, jeżeli ją zaobserwowałaś u siebie to prawdopodobnie dlatego, że organizm zużywa więcej energii na podtrzymannie nowego życia. Senność może dopaść nas wszędzie nie walcz wtedy z powiekami po prostu idź spać. 


5) Częstsze oddawanie moczu-to objaw na który najczęściej pojawiał się na czytanych przeze mnie forach. Częstomocz występuje z kilku przyczyn. Po pierwsze podwyższone stężenie progesteronu powoduje rozluźnienie mięśni. Po drugie macica staje się ukrwiona i stale się powiększa co powoduje ucisk na pęcherz zmniejszenie się powierzchni do tej pory dostępnej dla moczu. 

6) Brak apetytu...lub wilczy apetyt- w tym okresie kobiety które do tej pory odżywiały się racjonalnie mogą zauważyć u siebie wzrost apetytu i chęć na potrawy bardziej tłuste i kaloryczne. Często też po przez mdłości kobiety tracą apetyt i w początkowych tygodniach ciąży, tracą na wadze. 

7) Problemy z trawieniem- jako, że organizm skupiony jest teraz na nieco innych czynnościach, Twoje jelita mogą być nieco rozleniwione. Problemy z metabolizmem są typowe dla pierwszych tygodni ciąży. Czujemy się wtedy wzdęte i do tego dochodzą problemy z wypróżnieniem.


Zaobserwowałaś u siebie któryś z tych objawów? Co trzeba zrobić w następnej kolejności?

8) Test ciążowy, na rynku dostępnych jest wiele rodzajów testów ciążowych które możesz wykonać samemu w domu. Najprościej można je podzielić na płytkowe i strumieniowe. Do tych pierwszych zazwyczaj dołączony jest pojemniczek na mocz z pipetką dzięki której umieszczamy kilka kropel w okienku do tego przeznaczonym i czekamy na wynik. Drugi test- test strumieniowy jest dużo wygodniejszy, ponieważ strumień moczu kierujemy bezpośrednio na tester.
 WAŻNE- test ciążowy wykonujemy najwcześniej w dniu spodziewanego okresu, z pierwszego porannego moczu.

9) Badanie Beta-hCG, to badanie krwi, które powinnaś wykonać, aby w 100 procentach mieć pewność o ciąży lub jej braku. Co to jest HCG? Rozwinięcie tego skrótu to gonadotropina kosmówkowa- czyli hormon, który w pierwszych tygodniach ciąży pomaga w jej rozwoju. Jeżeli doszło do zapłodnienia to mniej więcej 48 godzin możliwe jest wykrycie stężenie HCG we krwi. Jako wiarygodny wynik potwierdzajacy ciąże, możemy uznać, wtedy kiedy stężenie tego hormonu wynosi 5 mIU/ml.

10) Badanie USG- jeżeli podejrzewasz u siebie ciążę, warto wybrać się do ginekologa aby to potwierdził. Podstawowym badaniem stwierdzającym ciążę jest USG. Lekarz dzięki niemu może zobaczyć czy w Twojej macicy zagnieździło się jajeczko. Jeżeli USG zostanie wykonane w 5 tygodniu ciąży ( czyli 3 od momentu zapłodnienia, ponieważ początek ciąży liczony jest od pierwszego dnia ostatniego okresu) możliwe jest zaobserwowanie bijącego serduszka dziecka.

Należy też pamiętać, że każda ciąża i jej objawy są indywidualne. Przypominam też, że  w podczas miłosnych uniesień należy pamiętać o  zabezpieczeniu przed chorabami i nieplanowaną ciążą. Przypominam tekst o antykoncepcji : 
http://kobieceatelier.blogspot.pt/2013/09/raz-dwa-trzy-wpadasz-ty.html

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Kasyno... pożeracz banknotów

21:17 Unknown 0 Comments

(fot. pinkkissclub.com)


Wczoraj, w godzinach późno wieczornych pierwszy raz w życiu udałam się do Kasyna.  Ubrana w czarne rurki, sweterek z złotymi naszywkami i kozaki dumnie przekroczyłam drzwi "do raju". Nikt nie zapytał mnie o dowód-byłam w szoku.


 Ze środka wydobywały się tysiące dźwięków, maszyn z grami, krupierów tłumaczących reguły gry,  kości turlających się po stole i muzyki z głośników. Dookoła unosił się zapach palonego tytoniu, panie dumnie paliły cygaretki podczas gdy panowie nerwowo wciągali dym z papierosów obserwując kręcącą się kulkę w ruletce. Wykupiłam żeton za 10 euro i nie bardzo wiedząc co mam z nim zrobić, schowałam go do portfela. Byłam ze znajomymi, to nie był ich pierwszy raz. Jeden z nich podczas ostatniego pobytu w Kasynie, wygrał pokaźną sumkę 170 euro i wczoraj przyszedł z nadzieją  na powtórzenie wyczynu. Po kilku okrążeniach, próbując zrozumieć reguły maszyn doszłam do wniosku, że tak owych nie ma. Siadasz o to przed maszyną, patrzysz na nią i na guziki, nie jesteś w stanie zrozumieć o co chodzi, wsuwasz banknot 5 euro...maszyna go połyka i rozpoczyna się gra o pieniądze. Rolki się kręcą, mają wypaść takie same ale nic się nie układa. Wciskam nerwowo guzik, jakby to coś miało zmienić. Próżne marzenia, po 3 minutach gra się kończy a moje 5 euro na zawsze zostaje w automacie. Mój mężczyzna w bardziej ambitny sposób podszedł do tematu, na youtubie studiował Black Jack. Wykupił żeton za 20 euro i gotów był stanąć do walki, jednak po kilku rozdaniach i przyglądaniu się jak grają inni stwierdził, że to jeszcze nie czas...i przegrał 20 euro w ruletkę. Nasz szczęśliwy numerek, w hazardzie wcale taki szczęśliwy się nie okazał i nie przyniósł nam złotej plaży i palm na Malediwach. Chcąc zakląć koło ruletki na naszą korzyść, obstawiliśmy i moje 10 euro na ten numer, jednak i to się nie powiodło. Tego wieczora wszyscy przegraliśmy. Nikt nie wygrał. Lżejsi o 35 euro, już nie tak dumnie bo z pustymi kieszeniami, opuściliśmy kasyno o 3. Na pocieszenie dodam, że kto ma szczęście w kartach, ten nie ma w miłości...a więc tym razem cieszę się, że nic nie wygrałam ;) 

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Sława uzależnia!

13:14 Unknown 0 Comments

(fot. celebritycarsblog.com )


Farrah dwukrotnie zoperowała sobie piersi, oraz wynajęła aktora porno,  z którym nagrała seks-taśmę.
Stała się sławna za sprawą programu „Teen Mom” produkowanego przez MTV. Urodziła dziecko mając zaledwie 17 lat. Poruszyła widzów swoją historią o tym, że jej córeczka Sophia (5 lat) nigdy nie pozna swojego ojca ponieważ zanim Farrah Abraham urodziła, on zginął w wypadku samochodowym. Kariera gwiazdki MTV poszła jednak w złą stronę, za pieniądze zarobione w programie Farrah dwukrotnie zoperowała sobie piersi, oraz wynajęła aktora porno, z którym nagrała seks-taśmę. Film pornograficzny miał jej zapewnić jeszcze większą sławę jak stało się w przypadku Kim Kardashian czy Paris Hilton. Niestety nie udał się przekręt z „wypuszczeniem do sieci ” produkcji bez wiedzy autorki. Świat wyśmiał jej próbę zaistnienia i jej nowe piersi mogli zobaczyć już wszyscy. Sama Farrah stwierdziła później że owo przedsięwzięcie było „celebracją jej niesamowitego ciała”. Jak można było się spodziewać w krótkim czasie pojawiła się próba ratowania wizerunku i ogłoszono, że wszystko co się wydarzyło było spowodowane uzależnieniem od alkoholu i gwiazdka trafiła na 10-cio dniowy odwyk. Do placówki zgłosiła się 1 lipca . Jednak jak podają zagraniczne media nie jest ona łatwym pacjentem i już 4 dnia wdała się w awanturę z pielęgniarką. Mam jednak głęboką nadzieję że Farrah Abraham opanuje się i córka nie będzie musiała wstydzić się wybryków mamy.

*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Erasmus dla wszystkich

13:39 Unknown 0 Comments

(fot. zsbp.szczecin.pl)


„Erasmus” wcześniej imię holenderskiego filozofa dziś jest synonimem zabawy, obcych krajów, nowych ludzi. Do 2012 roku z programu skorzystało  123 356 polskich studentów.

Na Erasmusa do Portugalii dostałam się we wrześniu wtedy też zaczęła się cała papierkowa procedura z przyjęciem mnie na jedną z Lizbońskich uczelni. W lutym wsiadłam do samolotu i wyruszyłam w podróż swojego życia, po 5 miesiącach mieszkania w Portugalii mogę stwierdzić, że to był strzał w dziesiątkę. Erasmus to nie tylko nauka, to wspólne spędzanie czasu z inną kulturą (nie tylko portugalską).Trafiłam do akademika, w którym mieszkałam z Hiszpanami, Chińczykami, Brazylijczykami, Portugalczykami i nawet jednym kolegą z Mozambiku. Jest to szansa dla młodych ludzi na poznanie innych państw i języków. Jednak jakiś czas temu koleżanka napisała do mnie „Wiesz, że jesteś ostatnim Erazmusem?  Chcą skasować ten program” nie chciało mi się wierzyć, że tak wspaniała inicjatywa może dobiec końca i inni nie będą mogli przeżyć tego co ja. Zaczęłam szukać i znalazłam, owszem z rokiem 2013 kończy się program „Erasmus”, ale na jego miejsce został przygotowany już nowy „Erasmus dla wszystkich”. Unia Europejska skumulowała wszystkie istniejące dotychczas programy  rozwoju w jeden i przeznaczyła na ten cel 19 bilionów  €.  Program ma się rozpocząć wraz z początkiem 2014 roku i został rozpisany na 7 lat.  Dzięki ulepszeniu programu i zwiększonemu budżetowi większa ilość studentów i młodzieży będzie mogła skorzystać z wymiany studenckiej. Starajcie się o wyjazd i doszkalanie swoich umiejętności bo jak to mówił Erasmus „Dla chcącego nic trudnego”!

*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Ku chwale muszego żywota

18:40 Unknown 0 Comments

(fot. www.dallascourier.com )


Siedzę w kawiarni. W sklepie obok kupilam jogurt z musli i mam zamiar go zjeść. U kelnerki zamówiłam herbatę, bo trzecia kawa nie pozwoliłaby mi spać do jutra. 


Płatki- tak, do jogurtu dołączone są płatki. Mieszam i powoli, łyżeczka po lyżeczce całe 111 kalorii ląduje w moim żołądku. W sklepie zakupiłam też różowy zeszyt z zielonymi marginesami i niezawodny czarny długopis marki BIC. Postanawiam pisać. Piszę z zapartym tchem, kubeczek po jogurcie z resztkami jego opakowania stoi z boku. Przyleciała mucha. Inna od zwykłych much, brązowa, zmęczona życiem. Siada na brzegu opakowania po jogurcie i resztkami sił próbuje spijać pozostałości po jogurcie z brzeżków pojemnika. Dopiero teraz zauważam , że jej tylnie nóżki... ciągnie je bezwładnie za sobą. Obserwuję ją chwilę, jeszcze próbuje, jeszcze się podrywa i przez chwilę walczy z szybą. W końcu nie starcza jej już sił, przylatuje i siada na kawałku opakowania nie zanurzonym w jogurcie. Odchodzi, powoli. Prawie się nie rusza. Umiera powoli, a ja się przyglądam, bo jak pomóc musze?
Ona pomogła mi wyrwać się z letargu, życie jest takie krótkie i kruche.Trzeba żyć pelną piersią, umrzeć w szczęściu.
Patrzę na muchę- chyba to wyczuła- chciała odejść sama. Poderwala się i odleciała. Tyle ją widziałam. Umrze w samotności, po muszemu. Odejdzie do muszego nieba. Mam nadzieje, że miała szczęśliwe musze życie...

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Sekret gładkiej skóry

14:10 Unknown 0 Comments

(fot. polskatimes.pl)



Ekstrakt z drożdży wykorzystywany jest w kosmetyce ponieważ posiada aminokwasy, sole mineralne i peptydy.

Drożdże piekarnicze były używane już w czasach starożytnych.  Były wtedy podobnie jak dziś stosowane w piekarnictwie, gorzelnictwie i browarnictwie. Drożdże mają wiele zalet dla wegetarian mogą być substytutem wątróbki ponieważ posiadają dużo witamin z grupy B. Ekstrakt z drożdży wykorzystywany jest w kosmetyce ponieważ posiada aminokwasy, sole mineralne i peptydy. Wpływa łagodząco na rogowaciejący naskórek, wydzielanie sebum i oczyszcza skórę. Żeby cieszyć się piękną skórą nie musicie chodzić do kosmetyczki i płacić ciężkich pieniędzy. Maseczkę drożdżową przygotujecie w 10 minut. A oto krótki przepis:

Składniki:

*Drożdży  ( 1/3 kostki na maseczkę)
*Mleka  ( 1 łyżka mleka)

1/3 drożdży rozdrabniamy na talerzyku i zalewamy łyżką ciepłego mleka. Tak przygotowane drożdże rozdrabniamy widelcem do momentu aż uzyskamy jednolitą gęstą papkę. Maseczkę nakładamy na twarz  na 10-20 minut. Po tym czasie zmywamy ją letnią wodą. Jeżeli nie lubicie zapachu drożdży polecam dodać np. miód, który dodatkowo nawilży buzię. Dla lepszych rezultatów maseczkę należy stosować 1-2 razy w tygodniu. W naturze siła !

*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Gisele w kampanii dla H&M!

16:02 Unknown 0 Comments

Gisele Caroline Bündchen dla H&M


Miłośniczką tej marki jestem od dawna, nie rujnują mojego portfela, a ubrania są zawsze na czasie. Co sezon znajdujemy w butikach marki H&M najnowsze kolekcje, sygnowane nazwiskami świata mody lub showbiznesu


Karl Lagerfeld, Stella McCartney czy Marc Jacobs to tylko kilku znanych projektantów, którzy swoje pomysły zaprezentowali za pośrednictwem Szweckiej firmy odzieżowej H&M. Swoim nazwiskiem ku uciesze pań, zareklamował sieć, również David Beckham, który uśmiechając się uwodzicielsko pozuje w majtkach na męskim dziale. 
Sezon Jesień/Zima w modzie jest dużo ciekawszy niż wiosna/lato. Ubieramy na siebie więcej i dzięki temu mamy większe możliwości zaprezentowania się z jak najlepszej modowej strony. Kolekcja, zaprezentowana w tym sezonie została zaprojektowana przy współpracy z Gisele Caroline Bündchen- brazylijską modelką, która była twarzą w kampaniach rekamowych największych modowych marek takich jak: Dior, Dolce & Gabbana, Versace, Givenchy, Valentino, Ralph Lauren czy Chloe. 
W kolekcji na sezon 2013/2014 znajdziemy dużo interesujących projektów. Począwszy od marynarki z mieszanką wełny, imitacji skórzanych spodni,bluzek z matowej satyny, po przez piękne krótkie dwurzędowe płaszcze podkreślające figurę, aż do idealnie do nich pasująch botków. Ponad to kolekcja składa się z nietuzinkowych dodatków, naszyjników, torebek, metalowych bransoletek i bogato zdobionych pasów. Do zdjęć z kolekcji pozowała sama Gisele Bündchen. Sesja została zrealizowana w Paryżu. Kolekcji będzie towarzyszy także utwór muzyczny "All Day And All Of The Night"- wykonany przez modelkę. Przy okazji tego sezonu zbierane będą pieniądze dla organizacji UNICEF.
l








0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Czy french manicure, naprawdę jest z Francji?!

15:15 Unknown 0 Comments

(fot. www.sheknows.com)


Wygląda elegancko i delikatnie. Biały paseczek na brzegu paznokcia i każda kobieta czuje się jak Pani dyrektor w dużej firmie. Nie jest nachalny i nie krzyczy "zwróć na mnie uwagę"- jak jej brat o  czerwonym kolorze. Ma podkreślać klasę i szyk.



O czym mowa? French Manicure to pokrycie paznokci w dwóch naturalnych kolorach. Podkreślenie końcówek paznokcia białym lakierem i nadanie naturalnego połysku po przez pudrowy róż. Ten maniuciure ma na celu wydobycie naturalnego piękna z paznokcia i nadania dłonią zadbany wygląd. Wiosną 2013 roku, ten lekko zapomniany styl do łask przywrócił Peter Philips- dyrektor kreatywny kosmetyków marki Chanel.

Ale czy French Manicure naprawdę pochodzi z Francji?


Pytanie to postawiłam sobie będąc na weekend w Paryżu. Na próżno u Paryżanek szukać białych końcówek. Pomimo mody, preferują one klasyczną czerwień. Skąd wzięło się określenie dla tego typu maniciure?

French Manicure powstał w 1976 roku. Pomysłodawcą takiego połączenia kolorów był Jeff Pink, który chcąc zaoszczędzić czas aktorkom w Hollywood wymyślił przepis na idealne paznokcie pasujące do wszystkiego. Dzięki temu kobiety nie musiały zmieniać koloru paznokci za każdym razem kiedy zmieniały kreację. Powszechnie zostało powiedziane, że Jeff Pink zmienił nazwę stylu malowania paznokci na Franch Manicure ze względu na szacunek do swoich nowych europejskich przyjaciół. Po sukcesie swojego pomysłu jego firma "Orly"- stała się międzynarowym imperium zajmującym się pielęgnacją paznokci.

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Paryż w pigułce, czyli co musisz zobaczyć !

19:43 Unknown 0 Comments









Spakowana i wystrojona w swoje najlepsze ciuchy wsiadłam do samolotu tanich linii lotniczych. Lecieliśmy z Porto więc lot był krótki o godzinie 22:30* czasu Polskiego byliśmy na miejscu. Prognozy pogody nie były sprzyjające spacerom, ale Francja przywitała nas bez deszczu. 

Lotnisko Beauvais oddalone jest od samego Paryża o godzinę drogi. Kupując bilet, możemy również zakupić transfer z lotniska do Paryża. Tak też zrobiliśmy-16 euro za bilet autobusowy, 20 minut czekania na autobus i godzinę później cieszyliśmy się widokiem :

Łuk triumfalny to jedyna atrakcja którą udało nam się sfotografować nocą.
Poszukiwania taniej i dobrej restauracji zległy na niczym i pierwszego wieczora postanowiliśmy zjeść kolację w MacDonaldzie. Co prawda nie było to najlepsze jedzenie na świecie, ale świadomość tego, że jemy sobie w Paryżu dodawała klasy nawet temu co nazwane zostało fast food.
Około 2 nad ranem zostało postanowione, że łapiemy taksówkę i jedziemy do hotelu. Taksówki jak wszystko w Paryżu są drogie ale luksusowe. Samochód miał przeszklony dach i gdyby nie chmury pewnie możnaby zobaczyć gwiazdy. 10 minut i 25 euro później dotarliśmy do hotelu. Ibis Paris Porte de Montreuil miało być pięknie i romantycznie, a jedyne słowo, które kojarzy mi się z tym miejscem to- rozczarowanie. Moja rezerwacja została anulowana, o czym nikt mnie nie powiadomił. Szczęśliwie dla nas pan recepcjonista znalazł "idealny pokój". Zapłaciliśmy z góry za dwie noce i mieliśmy nadzieję z pełen relaks, portier zapewniał nas, że pokój jest z jednym łóżkiem, dla pary. Weszliśmy na górę i okazało się że w pokoju owszem jest łóżko... a nawet trzy- pojedyńcze. Na nic zdała się reklamacja, przyszło nam spać oddzielnie i już. Recepcjonista zapewnił, że jeżeli chcemy zamieni nam pokój następnego dnia. Przespaliśmy jedną z dwóch nocy w tym "luksusie" i następnego dnia dostaliśmy piękny apartament z panoramicznymi oknami. Jednak i tak nie wyglądało to tak jak na zdjęciu, nawet styl był inny- zapytałam się osobę z recepcji dlaczego wprowadzają klientów w błąd, przecież zapłaciliśmy z góry będąc jeszcze w Porto za pokój, na podstawie zdjęć, usłyszalam, że nie podejmują odpowiedzialności za zdjęcia i że te są fałszywe.

Dzień 2

Obudziliśmy się o 8, po szybkim prysznicu udaliśmy się "w miasto". Z hotelu pod Wieże Eiffla mieliśmy jedno metro-linia 9. Padało ale było pięknie. Romantyzm powrócił i już nic nie było nam w stanie zepsuć tego dnia. Zaczynałam się czuć jak Amelia i powoli odkrywałam skarby Paryża. Nie mieliśmy planu- z mapą udaliśmy się na spacer wzdłuż  Sekwany. Pola Elizejskie, Luwr, Wieża Eiffla i katedra Noter Dame. Nie wchodzililiśmy do środka, z uwagi na brak czasu podziwialiśmy wszystko z zewntrz. Nie zabrakło również mostu z kłódkami. Kupiliśmy naszą kłódeczkę za 4 euro i znaleźliśmy najlepsze miejsce żeby ją przyczepić. Kluczyki zostały wyrzucone do rzeki, także napewno miłość teraz trwałą będzie. :)

Trochę historii :

Wieża Eiffla jest najbardziej znanym w obiektem w architekturze. Można nawet powiedzieć, że jest symbolem Francji. Powstała w 1889 roku na Paryską Wystawę Światową. Miała pokazać wiedzę i umiejetności tamtejszych inżynierów. 20 lat po tej wystawie w planach było rozebranie wieży, jednak jej twórca Gustaw Eiffel nie chciał do tego dopuścić i postanowił przekazać budowlę do celów naukowych. Dzięki czemu budowla w dalszym ciągu cieszy oczy turystów. Ciekawostką jest, że prawo Francuskie zabrania robienia zdjęć wieży i udostepniania ich  w nocy, a to dlatego, że iluminacje które są na niej zamieszczone podlegają prawom autorskim.

Pola Elizejskie łączą ze sobą Place de la Concorde ( plac Zgody)placem Charles'a De Gaulle'a. Wzdłuż Pól rozciągają się liczne restauracje i teatry. Co roku 14 lipca odbywa się na nich defilada wojskowa. 
Luwr znają chyba wszyscy. Szklane piramidy i pałac są jednym z największych i najczęściej odwiedzanych  muzeów sztuki na świecie.  Muzeum zostało otwarte 10 sierpnia 1793 roku i możnabyło w nim zobaczyć 537 obrazów. Z czasem kolekcja powiększała się o dzieła najwybitniejszych artystów min. słynna Mona Lisa, Leonardo da Vinci. W 2008 roku muzeum podzielono na  kategorie:
*Starożytni Egipt
*Starożytni Bliski Wschód
*Starożytna Grecja
*Starozytny Rzym
*Sztuki Islamu
*Rzeźby
*Rzemiosła artystyczne
*Malarstwo
*Rysunek i Grafika

Katedra Noter-Dame jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych katedr na świecie, międy innymi dzięki powieści "Dzwonnik z Noter-Dame" Noter Dame przetłumaczyć można jako- nasza Pani i odnosi się do Matki Boskiej. Jej budowa rozpoczęła się w 1163 roku i trwała 180 lat. 21 maja bieżącego roku w Katedrze odebrał sobie życie francuski pisarz Dominique Venner, strzelając sobie z pistoletu w głowę. Przy ciele znaleziono list, a w nim sentencję "Potrzeba spektakularnych i symbolicznych gestów, żeby obudzić ludzi i ich uśpione sumienia". Pisarz w akcie desperacji postanowił w ten sposób zwrócić uwagę na legalizację związków homoseksualnych we Francji.

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Szukając lepszego jutra...

14:07 Unknown 0 Comments

(fot. mmopole.pl)



Czy zdarzyło się wam pomyśleć, że może to nie jest kraj dla was? Że może łatwiej byłoby wam zrobić karierę i zarobić duże pieniądze za granicą?
Emigracja w dzisiejszych czasach, nie jest zjawiskiem nieznanym. W poszukiwaniu chleba i lepszej przyszłości nasi rodacy zmieniają kraj zamieszkania. Jak podaje GUS w statystykach z czerwca 2013 roku, w Polsce mamy stopę bezrobocia sięgającą 13,2%. Nic zatem dziwnego, że przeprowadzamy się szukając lepszego życia. Należy też zaznaczyć, że osoby, które są „czasowo” za granicą to też takie, które nie wymeldowały się z Polski, a od lat mieszkają poza krajem. Tylko w 2012 roku miejsce zamieszkania zmieniło aż 40.000 tys. Polaków, ta sama statystyka podaje, że wraz z upływającym czasem liczby te powinny się zmniejszać i tak w 2020 roku kraj opuści „tylko” 20.000 tys. obywateli. Polacy najczęściej w poszukiwaniu pracy udają się do Wielkiej Brytanii i Niemiec (od 1 maja 2011 roku rynek pracy jest tam zupełnie otwarty dla Polaków,  co skutkuje tym, że możemy bez problemu podejmować tam pracę). Znaczny spadek odnotowano w emigracji jeżeli chodzi o Hiszpanię, pomimo całej miłości do ciepła i pogody ducha tamtejszych mieszkańców, kryzys i utrata miejsc pracy,znacząco zniechęciła nas do osiedlania się tam na stałe.  Zaznaczyć również trzeba, że ok. 30% tych emigrantów to ludzie młodzi, po studiach.  Czy to znaczy, że w naszym kraju nie ma już perspektyw dla młodych i wykształconych Polaków? A może po prostu bardziej sprawdziłoby się tu powiedzenie „cudze chwalicie swojego nie znacie.”?

*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

W fast foodzie się nie najesz...

16:06 Unknown 1 Comments

(fot. 123rf.com)



Jestem  głodną wegetarianką próbującą zjeść coś w sieci fast-food
Godzina 16:30 wchodzę głodna do jednego z komercyjnych barów szybkiej obsługi. Nie jestem zbyt dumna z siebie bo wiem że zwierzęta giną tu masowo i dokładam swoją cegiełkę do tego maratonu. Nie mam jednak wyboru – umieram z głodu a najbliższa restauracja z jedzeniem „na szybko” oddalona jest o 5 km. „Cheeseburgera bez mięsa poproszę” - obsługa patrzy na mnie dziwnie i zaczyna powoli śmiać się pod nosem. „Ale jak to bez mięsa? Chce pani w serwetkę zawinąć? Na potem?” Lawina pytań i ja powoli zaczynam się uśmiechać. Dla mnie to standard, odpowiadam spokojnie, że nie, ze jestem głodną wegetarianką próbującą zjeść coś w sieci fast food. Dostaje z politowaniem moją kanapkę i mogę z opuszczoną głową i uczuciem przegranej wyjść z restauracji. Marzy mi się wegetariański fast food, coś w stylu wchodzisz i zamawiasz sojowego burgera. I nikt nie patrzy na Ciebie dziwnie. Dlaczego nie jedzenie mięsa dla nas jest jeszcze czymś dziwnym? Przecież promuje się zdrowy tryb życia, bieganie, ruch i dobre odżywianie. Może źle trafiłam, no bo jak w barze szybkiej obsługi zjeść coś zdrowego?
*tekst publikowano wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

1 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Bo nic tak nie ujmuje serca jak mokry psi nos...

22:31 Unknown 0 Comments

(fot. swiat04psow.blogspot.com)



Wybierając psa często decydujemy się na jakąś konkretną rasę. Zależy to między innymi od miejsca w jakim mieszkamy (mieszkanie, dom z ogrodem) oraz czasu jaki możemy poświęcić pupilowi. Niektóre z ras mają liczne grono fanów.
Taką rasą z pewnością jest pies, który urodą nie grzeszy ale zdobył serce milionów swoim charakterem. Można go określić jako indywidualistę, który chodzi własnymi drogami, a swoją obecność w pokoju zaznacza intensywnością puszczanych przez niego bączków. Ponad to chrapie i ślini się jak żaden inny, a jednak mimo wszystko go kochamy. Mowa tu o Buldogach Francuskich – psach, które skradły nie jedno serce. Dla fanów tej rasy od 2003 roku organizowane są Zloty. Raz w roku wszyscy miłośnicy wraz ze swoimi pupilami zapełniają Warszawski Fort Bema i cieszą się swoim towarzystwem. Oprócz fantastycznej atmosfery, na imprezie właściciele Buldożków mogą zasięgnąć porad weterynarzy, zoopsychologów, treserów i behawiorystów. Odbywają się również konkursy z fantami, a na psiaki czeka psi fotograf. W tym roku XV Zlot Buldogów Francuskich  odbędzie się 15 września o godzinie 12.00. Wstęp jest bezpłatny. A wy jakie macie pieski?


*tekst publikowany wcześniej na www.cerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Zdrowe włosy to podstawa!

09:45 Unknown 0 Comments

(fot. dziewczyna.dobresciagi.pl)


Za oknami pogoda coraz piękniejsza, świeci słońce, świat budzi się do życia. W tym okresie szczególnie zależy nam – kobietom aby wyglądać pięknie i zdrowo. Jednak po zimie często nasze włosy są w gorszej kondycji. Co zrobić aby ta część naszego ciała wyglądała zdrowo i lśniąco?
Przeszukałam fora, blogi i komentarze w poszukiwaniu najlepszej metody na wzmocnienie włosów „od cebulki aż po same końce”. Olejki, śmierdzące szampony ziołowe oraz te nowoczesne z substancjami zapobiegającymi wypadaniu włosów a może metody naturalne są najlepszym sposobem na lśniące włosy? Po tęczy kolorów, które miałam na głowie (czarny, rudy, blond, czarny – dekoloryzacja, blond by wrócić do czarnego – kobieca logika czasem powala) niestety stały się słabe i zaczęły wypadać. Przeszukałam strony w poszukiwaniu naturalnych metod wspomagających porost włosów o to i one:
1) Mleko z drożdżami.Brzmi dość odrażająco, smakuje jeszcze gorzej. Drożdże posiadają witaminy z grupy B, E, która jest witaminą młodości oraz witaminami z grupy H. Jak to przyrządzić? Jedna kosteczka drożdży powinna starczyć nam na cztery dni. Zalewamy drożdże gorącym (!) mlekiem, jest to bardzo istotne ponieważ w ten sposób zabijamy drożdże a zostają same składniki mineralne i witaminy. Pozostawiamy do ostygnięcia i tak przygotowaną miksturę wypijamy przed śniadaniem przez 30 dni. Podobno działa (znalazłam forum, na którym dziewczyny poddają się kuracji drożdżami mierząc tydzień w tydzień pasma włosów i porównując wyniki) ja po jednym kubku zrezygnowałam. Jest też druga metoda, która polega również na zalaniu mlekiem (w mniejszej ilości) drożdży tak aby powstała maska, którą następnie wcieramy w skórę głowy.
2)  Olejek arganowy vs olejek łopianowy.Stosuje oba, nie są to najtańsze produkty, ale efekty są zadziwiające. Po farbowaniu moje włosy zawsze są suche, połamane bez życia. Po każdym myciu stosuje olejek arganowy, który pomaga mi rozczesać włosy. Dzięki niemu stają się miękkie i lśniące. Do tego bardzo odpowiada mi zapach. Drugim olejkiem, który stosuje raz na tydzień jest olejek z korzenia łopianu, który wzmacnia strukturę włosów i cebulki (po jego zastosowaniu moje włosy faktycznie przestały wypadać masowo jak to miało miejsce wcześniej). Stosuje się go trochę inaczej niż olejek arganowy ponieważ wcieramy go w skórę głowy 30 minut przed umyciem włosów. Jest on bardziej tłusty od olejku arganowego.
3) Oliwa z oliwek.Jest również polecana przez czytelniczki forów, przede wszystkim dlatego, że w przeciwieństwie do oleju arganowego i łopianowego jest tańsza. Na suche włosy nakładamy oliwę z oliwek i zawijamy ręcznikiem. Pozostawiamy na noc. Rano spłukujemy i myjemy włosy normalnie. Zauważyć można, że struktura włosa po takiej nocnej kuracji jest wygładzona, a włosy lśniące. Dla lepszego efektu należy zabieg powtarzać raz w tygodniu.
4) Szampony ziołowe.Stosowane już przez nasze babcie. Szampon ze skrzypu polnego w przeciwieństwie do chemicznych szamponów zawiera bardzo łagodne środki myjące. Skrzyp polny jest prawdziwą skarbnicą składników mineralnych takich jak potas, krzem oraz flawonoidów, które są bardzo pomocne przy regeneracji i prawidłowym funkcjonowaniu tkanek szybko rosnących takich jak włosy czy paznokcie. Pierwiastek krzemu w skrzypie polnym opóźnia proces siwienia włosów.
5) Witaminy.Aby zdrowo rosnąć nasze włosy potrzebują kilku witamin. Podstawowymi i najbardziej znanymi (można je kupić w jednej pigułce) są witaminy A+E. Witamina A inaczej nazywana retinolem wzmacnia nasze włosy. Jej niedobór może powodować wypadanie i łamanie się włosów. Naturalnie możemy ją znaleźć w papryce, marchewce, pomidorach, maśle, serze i mięsie. Witamina E – nazywana inaczej witaminą młodości odpowiada za dobre krążenie krwi – w tym także poprawia krążenie skóry głowy a co za tym idzie nasze włosy są mocniejsze i rosną szybciej. Witaminę E znajdziemy w oleju kukurydzianym, zbożach, oleju słonecznikowym i migdałach. Nie są to jedyne witaminy potrzebne do prawidłowego porostu włosów. Osobom, które mają problem z łysieniem z pomocą przyjdzie witamina H zwana również biotyną. Znajdziemy ją w wątróbce, orzechach, sardynkach, migdałach i grzybach. Dodatkowo musimy zadbać o prawidłowy poziom witamin z grupy B, które bezpośrednio uczestniczą w procesie porostu włosów. Nie może zabraknąć witaminy C, która jest odpowiedzialna za kolagen a znaleźć ją możemy przede wszystkim w cytrusach, oraz witaminy F, która jest odpowiedzialna za nienasycone kwasy tłuszczowe.
6) Preparaty na bazie Minoxidilum.Są to silnie działające preparaty stosowane przede wszystkim w początkowej fazie utraty włosów. Działa on stymulująco na mieszki włosowe. Po dwóch miesiącach stosowania preparatów z Minoxidilem można zaobserwować zahamowanie wypadania włosów – a po 4-6 miesiącach terapii włosy zaczynają powoli odrastać. Jednak jak to zwykle bywa w przypadku produktów chemicznych mogą wystąpić działania niepożądane takie jak pokrzywka, zapalenie mieszków włosowych, suchość skóry, czasami odbarwienie i wzmocnione wypadanie włosów.
7) Szampony chemiczne przeciw wypadaniu włosów.Są ostatnim preparatem jaki chciałabym tu opisać. Szampony chemiczne, które są powszechnie dostępne w sklepach. Aktorki w reklamach zapowiadają, że nasze włosy będą mocniejsze już od pierwszego użycia. Jednak jak dla mnie poprawienie kondycji jest tylko chwilowe i spowodowane jest zawartością w większości tych szamponów tajemniczego składnika – sylikonu. Dlatego jeżeli już używać szamponów z chemią, warto przejść się do apteki i porozmawiać z farmaceutą na temat odpowiedniego rodzaju dla naszych włosów.


*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Przestaję palić...

15:42 Unknown 0 Comments

(fot. slowo.com.pl)



Od poniedziałku. Wszystko w moim życiu zaczyna się od poniedziałku. Odkładam plany na później, na jakiś lepszy termin.
Poniedziałek zawsze jest idealny bo to początek nowego tygodnia – jakiegoś nowego cyklu. Od poniedziałku zapisze się na siłownię, od poniedziałku przechodzę na dietę i od poniedziałku rzucam palenie. Czasem poniedziałek zamienia się z jutrem i wszystkie zmiany planujemy zacząć od jutra. Ja jednak postanowiłam i zmieniam się od DZIŚ !! Przestaję palić. Przynajmniej taki mam zamiar. Papierosy zaczęłam palić przed maturą czyli jakieś 4 lata temu, od tamtej pory wmawiam sobie, że nie jestem uzależniona i palę tylko przy okazji. Przy okazji kawy, przy okazji przerwy w pracy, przy okazji poznawania nowych osób, przy okazji relaksu po długim dniu i przy okazji imprezy. Czyli palę codziennie.  Na rzucenie papierosów znalazłam milion sposobów. A oto kilka z nich:
Po pierwsze nastawienie psychiczne – musisz wmawiać sobie, że nie będziesz palić, że palenie nie jest dobre i powoduje raka. W tym okresie strony zajmujące uzależnieniami od nikotyny proponują prowadzenie dzienniczka palacza, w którym zapisujemy dokładnie po jakich wydarzeniach mamy ochotę na dymek. Kiedy już dowiemy się, w jakich sytuacjach chęć sięgnięcia po papierosa jest największa, łatwiej nam będzie się powstrzymać. Jednak silna psychika to nie wszystko. Jeżeli pomimo dobrego nastawienia, nie udaje nam się zaprzestać palenia, wtedy z pomocą przychodzą nam papierosy ziołowe lub papierosy bez nikotyny  (lub z mniejszą dawką na początek – np. papierosy R1, które maja 0,1 mg nikotyny na papieros, podczas gdy normalne papierosy mają jej ok 0,7 mg). Nie zaprzestajesz palenia, ale jest to dobry krok w kierunku rzucenia, bo palisz papierosy, które nie zawierają substancji uzależniającej. Nie polecam natomiast e-papierosów. Pomimo całej akcji marketingowej, która miała nam wmówić, że są one przeznaczone dla osób, które rzucają, że mają pomóc w pożegnaniu się z nałogiem, nie uwierzyłam w to. Dlaczego? Ponieważ mam znajomych, którzy zamiast ograniczyć palenie, z pomocą e-papierosa zwiększyli ilość wypalanych papierosów dziennie. Firmy, które proponują tego typu rozwiązanie na rzucenie palenia w tym samym czasie proponują nam normalne kartridże z taką samą ilością nikotyny i o wielu smakach. Ja tego nie kupuję. Natomiast zastanawiam się nad zakupieniem plastrów albo tabletek pomagających rzucić palenie. Jak każda kobieta, obawiam się przybrania na wadze po odstawieniu nikotyny. Próbowałam kilka razy – za każdym razem na wadze pokazywały się dodatkowe kilogramy. Zajadałam nałóg. Chcąc podejść do tego z głową myślę o zakupie plastrów lub tabletek, które dozują nam zawartość nikotyny. Każda tabletka zawiera ok 2 mg nikotyny. W zależności od wielkości uzależnienia spożywamy w ciągu dnia 5-12 tabletek, nie należy jednak przekraczać 15. Walcząc z nałogiem stopniowo, zmniejszamy ilość preparatu, aż do całkowitego zaprzestania. Na jednej ze stron popularnego produktu, który ma nam pomóc w rzuceniu palenia możemy przeczytać, że lek powinno się przyjmować co najmniej przez 3 miesiące. Czy nie lepiej zatem pachnieć świeżą miętą, a nie papierosem? Ja rzucam od dziś! Nie od poniedziałku! Od dziś. Ojej, dziś jest poniedziałek.


*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Raz, dwa, trzy- wpadasz Ty!

15:30 Unknown 0 Comments

(fot. kobieta.pl)



Na rynku dostępnych jest kilkanaście rodzajów metod zapobiegania ciąży. Para może zdecydować się na najbardziej odpowiednią dla nich analizując po kolei sposób użycia, koszt i procent zabezpieczenia.


Kobiety, które w najbliższym czasie nie planują ciąży, a stosują antykoncepcję czują się bezpieczniej i chętniej poddają się igraszkom z partnerem. Która jednak antykoncepcja jest najlepsza dla Ciebie? Najprościej rzecz ujmując możemy ją podzielić na mechaniczną i chemiczną. Mechanicznymi środkami zabezpieczającymi są prezerwatywy dla mężczyzn i kapturek dopochwowy dla kobiet, metody te zapobiegają wniknięciu nasienia do macicy, tym samym uniemożliwiają zapłodnienie. Kolejną metodą zapobiegającą ciąży jest tzw. spirala - wkładka wewnątrz maciczna. Uważana za chemiczną metodę antykoncepcji, ponieważ w swoim składzie zawiera miedź, która osadza się na ściankach macicy zmieniając jej środowisko, na niemożliwe do zagnieżdżenia się jajeczka. Najbardziej popularną metodą antykoncepcji w dzisiejszych czasach jest tabletka antykoncepcyjna, ta metoda hormonalna polega na przyjmowaniu codziennie hormonów blokujących w organizmie kobiecym dojrzewanie komórki jajowej. Tym samym blokowana jest owulacja, zmienia się też śluz w macicy. W tym zakresie mamy do wyboru pigułki jednoskładnikowe, które zawierają gestageny lub dwuskładnikowe, które oprócz gestageny w swoim składzie zawierają również octakalioestriol i etynyloestradiol. Hormonalnym środkiem antykoncepcyjnym nie obciążającym naszej wątroby jest krążek dopochwowy. W przeciwieństwie do tabletek, nie musimy o nim pamiętać na codziennie. Aplikujemy go pierwszego dnia okresu i wymieniamy raz na trzy tygodnie. W tym czasie z krążka uwalniane są hormony, które zapobiegają owulacji. W ten sam sposób i na tej samej zasadzie działają plastry antykoncepcyjne, które umieszczamy na skórze (pośladek, ramie lub łopatka) raz na trzy tygodnie pozwalając hormonom przenikać do organizmu. Dla młodych kobiet zaczynających dopiero przygody z seksem polecane są sperymicydy. Środki plemnikobójcze, które dostępne są w postaci żelu lub globulki. Metodę tę stosujemy ok. 15 minut  przed  stosunkiem. Plemniki giną w kanale rodnym kobiety, nie może więc zatem dojść do zapłodnienia.

Która z metod jest najbezpieczniejsza?
O tym, która metoda jest najbezpieczniejsza, mówi nam wskaźnik Pearla, który podaje nam liczbę poczęć w ciągu roku na 100 badanych kobiet używających danej metody antykoncepcyjnej.  Im niższy jest wskaźnik Pearla tym metoda antykoncepcyjna jest bardziej skuteczna.
Należy jednak pamiętać, żeby stosować antykoncepcję zgodnie z zaleceniami producentów. Oraz o tym, że każda antykoncepcja  bywa zawodna, co skutkuje rocznie ok.  80 milionami nieplanowanych ciąż na całym świecie.



0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

A6W- przepis na sukces!

16:14 Unknown 0 Comments

(fot. w-spodnicy.ofeminin.pl )



Lato za oknem, przed nami albo już za nami urlop i chęć najlepszego zaprezentowania się w nowym bikini. Jednak coś nie jest tak jak byś chciała z twoim brzuchem?
Tu i ówdzie nagromadził się zimowy tłuszczyk, a bikini zdaje się być lekko przymałe? Nic straconego! Jak mówią strony poświęcone A6W w ciągu 42 dni możesz umięśnić i wzmocnić mięśnie brzucha. Dietetycy i trenerzy zgadzają się, że nie wystarczy odstawić  słodycze i robić od czasu do czasu brzuszki aby osiągnąć zamierzony efekt umięśnionego, płaskiego brzucha – potrzebny jest regularny wysiłek.  Za tajemniczym kodem A6W kryje się Areobiczna 6 Weidera. Jest to zestaw sześciu prostych ćwiczeń rozpisanych na 42 dni, zmieniają się tylko serie i ilość powtórzeń. I tak pierwszego dnia zaczynamy jedną serią i sześcioma powtórzeniami aby ostatniego dnia skończyć na trzech seriach po 24 powtórzenia. Czas który powinnyśmy poświęcić na rzeźbienie naszych mięśni nie powinien przekraczać 40 minut dziennie. Przy czym należy zwrócić uwagę, że w końcowym etapie ćwiczeń – piąty, szósty tydzień powinnyśmy skrócić ten czas do 25 minut – co za tym idzie zwiększyć tempo wykonywanych ćwiczeń. Jednak dla uzyskania efektów musimy cały czas być skoncentrowane na ruchach ciała, i utrzymywać napięcie mięśni przez określony czas. Ja już zaczęłam, przyłączycie się?


*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Co z tym seksem ?!

16:35 Unknown 0 Comments

(fot. kobieta.dziennik.pl)



Seks-bo o nim będzie mowa, w związku jest bardzo ważny. Wyrażamy swoją ekspresję i uczucia za pomocą cielesności.

Słowa zawsze temu towarzyszą, ale dopiero łącząc się z drugą osobą w jedność potrafimy przekazać sobie wszystkie emocje bez nich. Co jeśli na wyrażanie siebie brak miejsca? Myślę, że problem ten nie dotyczy tylko „młodych par”, a wszystkich, którzy za ścianą mają z różnych względów rodziców. Kochamy się wtedy po ciuchu, pośpiesznie i w strachu, że ktoś nas może za chwile przyłapać. O ile na początku taki dreszczyk emocji może być pociągający, z czasem czar pryska i współżyjemy coraz rzadziej. Pośpieszny seks źle wpływa na nasz związek, bo o ile rodzice nie wejdą za chwile do pokoju z nową sprawą to np. zaczną pukać w drzwi z takim zamiarem. Jeżeli myślicie, że chociaż przez chwile pomyśleli, że macie prawo do własnej intymności i potrzebujecie czasu tylko dla siebie – chciałabym was wyprowadzić z błędu – otóż nie macie takiego prawa. Mieszkając z rodzicami, nie ważne ile ma się lat należy pamiętać o intymności. Dla siebie i dla partnera. Sytuację tego typu możemy potraktować na dwa sposoby. Po pierwsze nic z tym nie robić i pomagać rutynie wedrzeć się do waszej sypialni albo po drugie eksperymentować. Szukajcie miejsc gdzie możecie kochać się bez ograniczeń. Może to co było do tej pory nużące i cały czas podobne do siebie, dzięki temu że nie możecie robić już tego w sypialni tak często jak wcześniej pozwoli wam odkryć nowe smaki seksu, po za nią.



*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Nie mam chęci na sen...

16:19 Unknown 0 Comments

(fot. w-spodnicy.ofeminin.pl )



Nie śniło mi się nic,

Nie śniło mi się nic,
Lecz gdyby mi się śniło,
Toby tak ślicznie było!…
A teraz – żal…


Znasz to uczucie o którym pisze Julian Tuwim?  Kładziesz się do łóżka, mija pół godziny, godzina, dwie, a sen nie przychodzi. Przekręcając się z boku na bok, liczymy barany i próbujemy zasnąć a jednak nasz mózg wciąż pracuje nie chcąc odpuścić. Oczy mamy szeroko otwarte, partner dawno chrapie, a ty zostałaś tylko z twoja wyobraźnią.

Zdarzyło mi się to dziś w nocy. Nie mogłam spać do 4. Wstałam, zapaliłam papierosa, pochodziłam po mieszkaniu, na komórce przeglądałam strony internetowe próbując zmęczyć oczy. Jednak Piaskun jak nie przychodził, tak nie przyszedł. O 5 rano z pierwszymi promieniami słonecznymi wdzierającymi się do naszej sypialni walka ze snem była już przegrana. Oczy zamknęły mi się i dwie minuty później śniłam. Przyczyn bezsenności może być wiele, począwszy od stresu związanego z jakimś wydarzeniem (np. spotkanie z szefem, randką albo rachunkami do zapłacenia) skończywszy na Somnifobia czyli inaczej na strach przed zaśnięciem. Kiedy byłyśmy dziećmi, zaśnięcie było o wiele prostsze, butelka, miś i odpływamy. Człowiek potrzebuje przeciętnie 8 godzin snu na dobę. To wystarczający czas do zregenerowania sił i odpoczynku, im jesteśmy starsi tym więcej snu nam potrzeba. Jednak zamiast spać więcej, ograniczamy godziny spędzone w łóżku to wymaganego minimum, a pomimo to mamy problemy z zaśnięciem. Jak sobie radzić kiedy szklanka mleka nie pomaga?
Po pierwsze ważne jest aby kłaść się zawsze o tej samej porze. Przykładowo codziennie o 23, wtedy organizm ma szanse na wypracowanie sobie mechanizmów. Prawdopodobna przyczyną problemu z zaśnięciem w nocy, mogą być też drzemki w ciągu dnia. Należy także ograniczyć środki pobudzające takie jak kawa z kofeiną czy energetyki. Co ciekawe, a nie wszyscy o tym wiedzą, nie powinno się pić przed snem herbaty, ponieważ zawiera ona w swoim składzie teinę która podobnie jak kofeina jest substancją pobudzającą. Odprężająca kąpiel z bąbelkami też może pomóc w zrelaksowaniu się po ciężkim dniu. Przed snem nie należy grać w gry komputerowe czy oglądać telewizji, adrenalina która wytwarza się podczas takich rozrywek może również być powodem bezsenności. Ważne też aby ostatni posiłek odbył się do dwóch godzin przed położeniem się do łóżka, bo kiedy nasz organizm trawi ciężej jest nam zasnąć. No i najważniejsze  aby sypialnia była zawsze przewietrzona i pachnąca. Jeżeli jednak problemy ze snem, a właściwie z zasypianiem nie miną warto udać się do apteki i zakupić Melatoninę, substancję która naturalnie utula nas do snu.

*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.

Sushi ściąga

16:05 Unknown 0 Comments

(fot. facebook.com)

Sushi składa się głównie z ryżu zaprawionego octem ryżowym oraz wszystkimi dodatkami na jakie macie ochotę.
Jemy oczami – to chyba wiedzą wszyscy. Lubimy kiedy na talerzu jest zdrowo i kolorowo. Kiedy składniki są odpowiednio dobrane i możemy cieszyć zarówno podniebienie jak i oczy. Skoro tak na pewno zasmakujecie się w japońskiej potrawie, która składa się głównie z ryżu zaprawionego octem ryżowym oraz wszystkimi dodatkami na jakie macie ochotę. Istnieją oczywiście warianty wegetariańskie które zamiast ryby oferują awokado, ogórka, tykwę czy omlet (albo wszystko razem icon smile A może by tak sushi? ) Najważniejsze w sushi są algi to dzięki nim formujemy ruloniki, które potem tniemy na kawałeczki. A oto krótka ściąga z rodzajami sushi jakie można zamówić w japońskiej restauracji:
1. Na początek najbardziej popularne Maki jest to ryż wraz z dodatkami ułożony na wodoroście nori, który za pomocą bambusowej matki zostaje zawijany w ruloniki. Wodorosty okrywają wszystkie składniki.
2. Nigiri jest to ryż uformowany dłonią w łezkę, a na nim kładzie się jeden rodzaj ryby (np. łosoś) lub owocu morza (krewetka)
3. Hosomaki najkrócej mówiąc jest to mniejsza wersja maki. Podobnie jak w przypadku maki rozkładamy ryż na wodoroście i dodajemy jeden składnik np. ogórek. Zawijamy wszystko na bambusowej matce – tak powstają malutkie hosomaki.
4. Uramaki są kolejną odsłoną sushi-maki.  W przypadku maki składniki zawijane są w algi natomiast Uramaki są odwrócone – wodorosty i składniki zawinięte są do środka, a na zewnątrz mamy ryż.
I jeszcze jedno nie zapomnijcie o wasabi, imbirze, zielonej herbacie i sosie sojowym! Bez nich sushi nie istnieje!


*tekst publikowany wcześniej na www.czerwonyobcas.pl

0 komentarze:

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.