„Sex…psssss…ciszej proszę”

21:01 Unknown 4 Comments

(fot.www.glamki.pl )


Ostatnio zastanawiałam się czy polskie społeczeństwo naszpikowane jest nadal średniowiecznymi hasłami podtrzymywanymi przez kręgi społeczne, czy jednak dochodzi do rozmrożenia skostniałych obyczajów i sex nie jest już tabu dla wszystkich.
Odnoszę wrażenie że mimo licznych artykułów o seksie i jego odmianach, nadal w niektórych tkwią utrwalone przekonania o tym że "jest on nieczysty" i czytając wzmiankę o prezerwatywach smakowych ich lica płoną z zawstydzenia, a ciekawość pcha ich dalej.
Nie potrafimy rozmawiać otwarcie o tym co nasz podnieca, w czym dobrze się czujemy.
Nie wyobrażamy sobie jak powiedzieć partnerowi o naszych potrzebach i próbować zmienić monotonię w sypialni, zasypiając z poczuciem winy że to co nam chodzi po głowie jest czymś złym i wypaczonym. Odwagi krzyczy ciało, a w głowie miliony pomysłów i nowych możliwości na rozniecenie małżeńskiego łoża. Może warto zaryzykować kupić lateksowy strój policjantki zakuć partnera w kajdanki, wlepić mu mandat który odpracuje społecznie liżąc nam sutki z bitej śmietany.
Nie warto tłumić w sobie potrzeb, trzeba próbować i eksperymentować. Przy okazji wizyty w jednym z warszawskich „sex-shopów” przeglądając przebrania słyszałam rozmowę dwójki ludzi w wieku około 35-40 lat, pani upierała się na kajdanki a pan na strój pielęgniarki, zbytnio nie tocząc dyskusji kupili to i to. Wiem jedna jaskółka nie czyni wiosny, ale być może to początek końca epoki skostniałych zasad pożycia małżeńskiego i początek odwagi odkrywania w sobie swoich potrzeb.Badania TNS OBOB prowadzone w 2011 pokazują, że częściej sięgamy po gadżety erotyczne i chętniej korzystamy z porad seksuologów przy rozwiązywaniu naszych problemów, jesteśmy bardziej świadomi swojego ciała i naszych potrzeb. Oby odsetek takich ludzi wzrastał i takie zachowania nie były kierowane ciekawością, a świadomym wyborem.

4 komentarze:

  1. Mysle, ze wiele zalezy od tego jak dobrani sa partnerzy. Niektorzy tego nie chca i tyle. Nie mozna mowic, ze ci co nieeksperymentuja sa nie otwarci. Niektorzy tego nie potrzebuja. A ludzie ktorzy w zwiazkach rozmawiaja o wszystkim otwarcie nie cierpia na nude :) fakt kiedys wszystko co sexualne bylo tabu, teraz idzie do przodu. Sa jeszcze "skamieliny" ale mniej. Presja otoczenia nie jest juz tez tak wielka. Kiedys nic nie wychodzilo poza sypialnie, za dnia malzenstwa nie dawaly poznac, ze za nimi upojna noc lub ze maja na siebie ochote, bo " co ludzie powiedza".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście ma Pani racje ale w tym tekście nie odnosimy się do wszystkich, ale właśnie do tych nieśmiałych, którzy by chieli ale coś ich blokuje i np. się obwiniają za swoje marzenia seksualne. Społeczeństwo jest różne, nie można tego odnieść do jego całości dlatego, że mamy też osoby które są np. totalnie aseksualne i seks do szczęścia nie jest im potrzebny. :)

      Usuń
  2. Nie wiem, jak to wytłumaczyć ... Jestem przytłoczony szczęściem, mówisz to i zdarza się dr Adeleke ... Omg! To jest bardziej jak cud. JesteśCie Bogiem posłanym do mnie... Kocham was i zawsze będę świadczył o waszych usługach dla innych ludzi, którzy również borykają się z problemami małżeńskimi. Przez całe życie składasz żywe świadectwo. Mój człowiek powrócił zgodnie z twoim słowem. Wszystko dzięki Tobie, dr Adeleke. Zawsze będę ci wdzięczny, błogosławię cię, błogosławię was! Zdrowia!!! Każdy, kto ma podobny problem w swoim domu małżeńskim powinien skontaktować się z tym wielkim caster zaklęcie, może to być pomocne. Skontaktuj się z dr Adeleke na swojej stronie internetowej lub e-mail.
    Adres e-mail: aoba5019@gmail.com
    Zadzwoń / WhatsApp numer: + 27740386124

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że sex już od dawna nie jest u nas tematem tabu. Szczególnie jeśli mowa o młodszym pokoleniu. Młodzi są raczej otwarci na rozmowy. Lubią bardziej eksperymentować i i bawić się w łóżku. Więc zmiany są i to na lepsze!

    OdpowiedzUsuń

A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.