Recenzja książki "Ofiarowana" Jenny Miscavige Hill.
(fot. www.znak.com.pl) |
Na półkach księgarni pojawiła się ostatnio ciekawa pozycja: „Ofiarowana” czyli wyznania bratanicy samego przywódcy kościoła scjentologicznego, Jenny Miscavige-Hill.
W swojej książce autorka opisuje lata dzieciństwa które spędziła w obozie dla dzieci wysoko postawionych członków kościoła, Sea Org. Nie są to jednak szczęśliwe wspomnienia tylko oskarżenie kontrowersyjnej sekty o wykorzystywanie dzieci. Jak opisuje Miscavige-Hill typowy dzień w takim obozie, do którego trafiła mając sześć lat, polega na ciężkiej pracy fizycznej. Dzieci kopią rowy do irygacji, przenoszą kamienie, dbają o mundury. Wszystko odbywa się z wojskową wręcz dyscypliną. Kontakt z rodzicami jest ograniczony do minimum. Odwiedziny są raz w tygodniu i tylko na godzinę lub dwie. Dzieci pozbawione są porządnej edukacji, nie otrzymują dyplomów ukończenia jakiejkolwiek szkoły. Gdy Jenna miała 16 lat jej rodzice porzucili tą pseudo-religie, jednak ich córka pozostała odcięta od nich w obozie. Jej samej udało się wyrwać z sideł scjentologii gdy wraz z mężem, również członkiem sekty, zostali wysłani na misję do Australii. Tam po raz pierwszy miała kontakt z rzeczywistością . Przez internet i telewizje, które był zabronione w obozie, dowiedziała się co inni sądzą na temat religii w której została wychowana.
Od 2008 roku Jenna Miscavige-Hill występuje publicznie i
otwarcie krytykuje praktyki kościoła scjentologów. Jej książka
"Ofiarowana. Moje życie w sekcie scjentologów" to próba dotarcia do
szerszej publiczności. Obecnie Jenna ma dwójkę dzieci i zajmuje się pomocą
innym eks-członkom oraz wyciąganiem ludzi z opresyjnej sekty scjentologów. Prowadzi
stronę exscientologykids.com gdzie inni byli scjentolodzy dzielą się swoimi
przeżyciami w sekcie.
Najciekawsze w tej książce jest to, że napisała ją osoba tak
blisko spokrewniona z ogólno-światowym przywódcą sekty. Miscavige-Hill opisała również różnice w
praktykach scjentologicznych u celebrytów takich jak Tom Cruise. Niewątpliwe
warto przeczytać, chociażby aby wyrobić sobie własne zdanie na temat
scjentologii.
0 komentarze:
A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.