Nieodwzajemniona miłość- walczyć czy jak najszybciej zapomnieć?
(fot. www.papilot.pl ) |
Pewnie każda z nas choć raz w swoim życiu doświadczyła odrzucenia ze strony mężczyzny. Wydaje się, że zaangażowanie uczuciowe wbrew racjonalnym sygnałom przypisane jest raczej osobom w młodym wieku, chociaż jak pokazuje rzeczywistość niekoniecznie.
Niejednokrotnie niejedna z nas kurczowo trzymała się (lub nadal trzyma) pragnienia dzielenia codzienności z osobą, którą obdarzyłyśmy uczuciem. Z tej drugiej strony nie ma odzewu, a jednak wciąż czujemy sentyment na samą myśl o nim- nie przyznając się przed sobą wciąż czekamy, zamykamy się na ewentualne, miłosne doznania z kimś innym.
Podobne historie sprawiają ból, kumulują szereg negatywnych emocji- począwszy od złości, a skończywszy na przygnębieniu. W niektórych, cięższych przypadkach niespełnione uczucie może doprowadzić nawet do depresji.
W jednej z piosenek zespołu O.N.A. padają trafne pytania: „Ile można czekać na ciebie, ile można zapierać dech? (…) Zmęczona ciągłym dzwonieniem do ciebie, zmęczona, bo znowu cię nie ma (…)”. Wydaje się, że natura kobiety jest stworzona do oszukiwania samej siebie. Do podejmowania ciągłych prób usprawiedliwiania działania lub jego braku u mężczyzny. Zawiłe, irracjonalne tłumaczenia pojawiają się w mgnieniu oka: „może zgubił mój numer, wyjechał, wpadł pod taksówkę”. Szukamy alibi dla mężczyzny, który nie odpisuje na sms-y, nie odzwania, nie przychodzi. Jednak musimy „wbić” sobie do głowy, że nie odpisał, nie zadzwonił, nie przyjechał, nie zaprosił, bo nie chciał.
Wyleczyć się z nieodwzajemnionej miłości nie jest łatwo, ale przede wszystkim trzeba chcieć to zrobić! Należy podjąć walkę dla samej siebie. Wyleczenie się z nieodwzajemnionego uczucia wymaga czasu. U jednej trwa kilka tygodni, a u drugiej kilka lat. Nie ma z góry określonego terminu. Jednak im wcześniej uświadomimy sobie, że ta historia nie ma sensu, tym szybciej zakończymy swą udrękę.
Oto kilka rad, które pomogą w rozpoczętej walce:
1. Nie należy bać się pomocy. Nie radzenie sobie z emocjami to nie powód do wstydu. Zwróć się do bliskich ci osób. Rozmawiaj o tym co dręczy i boli. W niektórych przypadkach warto zwrócić się do psychologa.
2. Nie myśl o sobie źle tylko dlatego, że twoje uczucie nie zostało odwzajemnione. Nie karz siebie za tę historię. Z każdej można wyciągnąć wnioski. Powstać i ruszyć do przodu. Trzymaj się myśli o rozpoczęciu nowego, lepszego rozdziału w twoim życiu!
3. Wychodź do ludzi. Nie zamykaj się w czterech ścianach! Nawet spacery mogą przyczynić się do poprawy nastroju i nabrania dystansu. Zmienić otoczenie choć na kilka dni to wcale nie jest zły pomysł. Wyrwiesz się od codzienności i tym samym nabierzesz dystansu do sytuacji.
4. Zajmij umysł działaniem. Praca, pasja, zainteresowania pomogą ci w kryzysowych momentach.
Powodzenia. Trzymam kciuki!
Czasem taka niespelniona miłość ciągnie się za czlowiekiem latami... gorzej jeżeli ją przez chwilę miał, potem utracił...
OdpowiedzUsuń