Gry planszowe- pemiętacie za co lubilyście "Chińczyka" ?
(fot. wysokieobcasy.pl) |
Wraz z wtargnięciem internetu w nasze codzienne życie, bardzo popularne stały się gry w sieci, gry PC, rynek został zalany wszelkiego rodzaju grami strategicznymi, strzelankami, edukacyjnymi, zręcznościowymi, do działania których potrzebny był komputer, myszka i klawiatura czasami słuchawki. W sieci pojawiły się rankingi, mistrzostwa, a całe życie toczyło się na ekranie pośród 4 ścian.
Obecnie ku mojemu zadowoleniu gry komputerowe powoli ustępują miejsca grą planszowym. Powraca niezawodny „chińczyk”, „warcaby”, „monopol” który w latach 80-tych XX w. bym obiektem pożądania każdego dziecka. Do łask wracają zapomniane bierki, pchełki czy kości. Do gier tych potrzeba więcej niż 1 osoby bo wtedy zaczyna się dobra zabawa, są jasno określone zasady gry, nie ma alternatyw np. kolejnego życia do wykorzystania. Gry planszowe rozwijają u dziecka myślenie strategiczne, uczą przewidywania i brania pod rozwagę kilku rozwiązań. W czasie gry można swobodnie rozmawiać i dopingować dziecko do działania i podsuwać inne rozwiązania. Uczą cierpliwości i taktycznego myślenia, co potem przydaje się dziecku przy nauce. Partyjka warcaby, czy bierek jest fajnym sposobem na spędzenie miło czasu, jest zachętą do zakupu kolejnych gier, wspólnej wyprawy do sklepu i wyboru kolejnej gry. Tak spędzony czas zaowocuje nam z nawiązką, a każda minuta poświęcona na wspólną zabawę będzie pięknym wspomnieniem dla nas wszystkich.
Przy okazji świąt często wspominamy nasze prezenty od Mikołaja – lalkę murzynkę, misia czy właśnie gry planszowe które nasi rodzice zdobywali dla nas w trudnych czasach PRL-u.
Nie kupujmy tabletu czy gry komputerowej, bo wtedy oddalamy się od dzieci nie mając okazji do nawiązania z nimi kontaktu w zwykłych codziennych relacjach, które potem się sprowadzają do wymiany komu ile potrzebne jest pieniędzy. Do modnej bluzki czy firmowych spodni dorzućmy bierki albo pchełki na których widnieje napis – wiek od 3-99 lat. Odkurzmy nasze wspomnienia i zaszczepmy nimi nasze dzieci by znowu radość i uśmiech zagościły w naszych domach a nie tylko blask monitorów.
0 komentarze:
A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.