Nie kupujemy żywych karpi!
(fot.http://www.jeszczezywykarp.pl/) |
W tym roku, podobnie jak to było też w latach poprzednich, ruszyła już kampania społeczna Klubu Gaja apelująca do wszystkich ludzi, aby na Wigilię nie kupować żywych karpi.
W 2009 roku (właśnie dzięki działaniom członków Klubu Gaja!) Sejm znowelizował Ustawę o ochronie zwierząt: zgodnie z nową treścią art. 2 tej Ustawy, ochroną objęte są wszystkie zwierzęta kręgowe, a więc również i ryby. Pomimo obowiązującego prawa zwyczaj kupowania żywych ryb, transportowania ich w foliowych workach czy sklepowych koszykach bez wody (!) wciąż jest w Polsce bardzo popularny. Ten szczególny bożonarodzeniowy czas zawsze staramy się spędzić w spokojnej, rodzinnej atmosferze, gdzie każdy dla każdego jest przemiły i przyjacielsko nastawiony, nawet jeśli dwa dni wcześniej nie chcieliśmy danej osoby widzieć na oczy. Święta to przecież wspaniały czas żeby zapomnieć o dawnych konfliktach, przeprosić i ze łzami w oczach rzucić się sobie w ramiona. Wszędzie dookoła wyczuwa się rozdmuchane, podniosłe uczucia, serca mamy przepełnione miłością, wdzięcznością i jedyne czego w tych dniach pragniemy to bliskość naszych rodzin.
Czy aby na pewno?? Skoro jesteśmy tacy miłosierni to pokażmy to nie tylko podczas dzielenia się opłatkiem.
Zadziwia mnie ta ogromna ilość polskich domów, w których wciąż kupuje się przed Wigilią żywego karpia, tylko po to, aby później w świątecznym nastroju odrąbać mu głowę! Co kieruje takimi ludźmi? Zapewne zaraz ktoś by mi odpowiedział, że tradycja. Niestety muszę ten mit rozwiać ostatecznie, ponieważ ten sadystyczny zwyczaj nie obowiązuje, jak się komuś mogłoby wydawać, od setek lat, lecz zwyczajnie wywodzi się z czasów PRL-u, a więc powoływanie się na tradycję jest tutaj co najmniej nieuzasadnione. Czy nie możemy odpuścić tych corocznych morderstw i kupić po prostu gotowego karpia w płatach?
Do tego też właśnie, oprócz nas osobiście, namawiają gwiazdy i celebryci, którzy wzięli udział w kampanii: Nie baw się w kata, kup karpia w płatach!
Ambasadorami akcji są m.in. aktorzy: Magdalena Różdżka, Julia Pietrucha, Magdalena Popławska, Bartłomiej Topa, a także pisarka Olga Tokarczuk, dramatopisarz Artur Pałyga oraz publicysta kulinarny Robert Makłowicz. Dodatkowo kampanię wspierają świadome firmy i organizacje, a nawet ludzie prywatni, którzy użyczyli swoich wizerunków na plakatach promujących.
Do apelu przyłącza się Kobiece Atelier!
0 komentarze:
A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.