Kulki rozkoszy...
(fot. www.kosi-kosi.pl ) |
Na co dzień dbamy o nasze ciała, chodzimy na siłownie, ćwiczymy brzuch i mięśnie pośladków. Wzmacniamy organizm. A gdyby tak zacząć ćwiczyć mięśnie miednicy?
Kulki gejszy, potocznie kojarzą się z gadżetem erotycznym dla pań. Można kupić je w sexshopie i na różnych stronach internetowych. Kobiety raczej się ich obawiają i podchodzą z rezerwą do tego produktu. Tymczasem loveballs służą nie tylko do wzmocnienia orgazmów, ale także pomagają kobietą po porodzie lub w okresie po menopauzalnym przywrócić elastyczność mięśni Kegla. Te dwie niepozorne kuleczki rekomendowane są przez seksuologów i ginekologów, którzy zachęcają do regularnych ćwiczeń mięśni miednicy, dzięki którym znacznie podnosi się jakość życia seksualnego. Mechanizm działania kulek polega na mikrodrganiach, które wywoływane są np. chodzeniem- mięśnie pochwy automatycznie zaciskają się na kulkach i tym samym kobieta ćwiczy mięśnie Kegla i wszystkie mięśnie podtrzymujące miednicę. Regularne ćwiczenia zapobiegają opadaniu narządów rodnych.
Jak trenować?
Na początek proponuję spacerować z kulkami przez ok. 10- 15 minut dziennie. Kiedy miednica zdąży przyzwyczaić się do ciężaru loveballs należy trenować codziennie lub co drugi dzień ok. 2-3 godzin dziennie. Ćwiczenia polegają na wprowadzeniu kulek ( czasem jest to jedna kulka) do pochwy i wykonywaniu codziennych czynności. Dla lepszych efektów należy poruszać miednicą w przód, tył i na boki- co wprawia kulki w drgania. Możemy też łączyć przyjemne z pożytecznym i z kulkami udać się np. na zajęcia fitness czy tańca skoro ćwiczymy całe ciało, czemu w tym czasie nie zadbać i o "te" mięśnie?
0 komentarze:
A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.