Paryż w pigułce, czyli co musisz zobaczyć !
Lotnisko Beauvais oddalone jest od samego Paryża o godzinę drogi. Kupując bilet, możemy również zakupić transfer z lotniska do Paryża. Tak też zrobiliśmy-16 euro za bilet autobusowy, 20 minut czekania na autobus i godzinę później cieszyliśmy się widokiem :
Łuk triumfalny to jedyna atrakcja którą udało nam się sfotografować nocą. |
Około 2 nad ranem zostało postanowione, że łapiemy taksówkę i jedziemy do hotelu. Taksówki jak wszystko w Paryżu są drogie ale luksusowe. Samochód miał przeszklony dach i gdyby nie chmury pewnie możnaby zobaczyć gwiazdy. 10 minut i 25 euro później dotarliśmy do hotelu. Ibis Paris Porte de Montreuil miało być pięknie i romantycznie, a jedyne słowo, które kojarzy mi się z tym miejscem to- rozczarowanie. Moja rezerwacja została anulowana, o czym nikt mnie nie powiadomił. Szczęśliwie dla nas pan recepcjonista znalazł "idealny pokój". Zapłaciliśmy z góry za dwie noce i mieliśmy nadzieję z pełen relaks, portier zapewniał nas, że pokój jest z jednym łóżkiem, dla pary. Weszliśmy na górę i okazało się że w pokoju owszem jest łóżko... a nawet trzy- pojedyńcze. Na nic zdała się reklamacja, przyszło nam spać oddzielnie i już. Recepcjonista zapewnił, że jeżeli chcemy zamieni nam pokój następnego dnia. Przespaliśmy jedną z dwóch nocy w tym "luksusie" i następnego dnia dostaliśmy piękny apartament z panoramicznymi oknami. Jednak i tak nie wyglądało to tak jak na zdjęciu, nawet styl był inny- zapytałam się osobę z recepcji dlaczego wprowadzają klientów w błąd, przecież zapłaciliśmy z góry będąc jeszcze w Porto za pokój, na podstawie zdjęć, usłyszalam, że nie podejmują odpowiedzialności za zdjęcia i że te są fałszywe.
Dzień 2
Obudziliśmy się o 8, po szybkim prysznicu udaliśmy się "w miasto". Z hotelu pod Wieże Eiffla mieliśmy jedno metro-linia 9. Padało ale było pięknie. Romantyzm powrócił i już nic nie było nam w stanie zepsuć tego dnia. Zaczynałam się czuć jak Amelia i powoli odkrywałam skarby Paryża. Nie mieliśmy planu- z mapą udaliśmy się na spacer wzdłuż Sekwany. Pola Elizejskie, Luwr, Wieża Eiffla i katedra Noter Dame. Nie wchodzililiśmy do środka, z uwagi na brak czasu podziwialiśmy wszystko z zewntrz. Nie zabrakło również mostu z kłódkami. Kupiliśmy naszą kłódeczkę za 4 euro i znaleźliśmy najlepsze miejsce żeby ją przyczepić. Kluczyki zostały wyrzucone do rzeki, także napewno miłość teraz trwałą będzie. :)
Trochę historii :
Wieża Eiffla jest najbardziej znanym w obiektem w architekturze. Można nawet powiedzieć, że jest symbolem Francji. Powstała w 1889 roku na Paryską Wystawę Światową. Miała pokazać wiedzę i umiejetności tamtejszych inżynierów. 20 lat po tej wystawie w planach było rozebranie wieży, jednak jej twórca Gustaw Eiffel nie chciał do tego dopuścić i postanowił przekazać budowlę do celów naukowych. Dzięki czemu budowla w dalszym ciągu cieszy oczy turystów. Ciekawostką jest, że prawo Francuskie zabrania robienia zdjęć wieży i udostepniania ich w nocy, a to dlatego, że iluminacje które są na niej zamieszczone podlegają prawom autorskim.
Pola Elizejskie łączą ze sobą Place de la Concorde ( plac Zgody) z placem Charles'a De Gaulle'a. Wzdłuż Pól rozciągają się liczne restauracje i teatry. Co roku 14 lipca odbywa się na nich defilada wojskowa.
Luwr znają chyba wszyscy. Szklane piramidy i pałac są jednym z największych i najczęściej odwiedzanych muzeów sztuki na świecie. Muzeum zostało otwarte 10 sierpnia 1793 roku i możnabyło w nim zobaczyć 537 obrazów. Z czasem kolekcja powiększała się o dzieła najwybitniejszych artystów min. słynna Mona Lisa, Leonardo da Vinci. W 2008 roku muzeum podzielono na kategorie:
*Starożytni Egipt
*Starożytni Bliski Wschód
*Starożytna Grecja
*Starozytny Rzym
*Sztuki Islamu
*Rzeźby
*Rzemiosła artystyczne
*Malarstwo
*Rysunek i Grafika
Katedra Noter-Dame jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych katedr na świecie, międy innymi dzięki powieści "Dzwonnik z Noter-Dame" Noter Dame przetłumaczyć można jako- nasza Pani i odnosi się do Matki Boskiej. Jej budowa rozpoczęła się w 1163 roku i trwała 180 lat. 21 maja bieżącego roku w Katedrze odebrał sobie życie francuski pisarz Dominique Venner, strzelając sobie z pistoletu w głowę. Przy ciele znaleziono list, a w nim sentencję "Potrzeba spektakularnych i symbolicznych gestów, żeby obudzić ludzi i ich uśpione sumienia". Pisarz w akcie desperacji postanowił w ten sposób zwrócić uwagę na legalizację związków homoseksualnych we Francji.
0 komentarze:
A Ty co o tym sądzisz? Podziel się z nami swoją opinią.